„Dlatego zacząłem grać w piłkę…” – Hazard kontynuuje flirt z Realem

22.03.2019

Eden Hazard i Real Madryt. Dramat romantyczny, którego zakończenia wciąż nie poznaliśmy. Obie strony chcą, ale przez przeszkody na ich drodze do tej pory nie mogły. Typowy scenariusz. Jednak nasuwa się pytanie: „Co dalej?”

Belg oko w stronę „Królewskich” puszczał już nie raz. Największa gwiazda Chelsea nie chciała jednak wystosowywać oficjalnych „transfer request” i zbytnio podpadać kibicom. Hazard dawał delikatne, aczkolwiek jasne sygnały na temat tego, co i gdzie chciałby robić w swojej przyszłości.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Tego lata w końcu może mu się to udać. Chelsea już podobno wyznaczyła cenę przekraczającą 100 milionów, jednak negocjacje z Realem „trwają”. Dużo z pewnością zależy od tego, czy zakaz transferowy londyńczyków zostanie przesunięty i najbliższego lata będzie można dokonywać wzmocnień. Pomijając jednak te kwestie, znów warto skupić się na samym zawodniku.

Eden Hazard kolejny raz w ciągu ostatnich kilku dni flirtuje z Realem. Najpierw został zapytany, co by polecił pewnemu „hipotetycznemu” zawodnikowi…

Nie minęły trzy dni, a 28-latek nawiązał do osoby Zinedine’a Zidane’a, który wrócił na ławkę Realu. Hazard zapytany o swoje preferencje pomiędzy Francuzem a Roberto Martinezem, selekcjonerem reprezentacji Belgii, odparł: – Jako zawodnik, nie ma tu żadnego porównania, mam do Zidane’a ogromny szacunek, to mój idol. To dzięki niemu zacząłem grać w piłkę. Ale z racji triumfów, jakie osiągnęliśmy z Martinezem, poszedłbym za nim – dość dyplomatycznie zakończył Hazard.

Belg, myśląc logicznie, musiał pochwalić trenera swojej kadry, ale zdania o Zidane dają do myślenia. Trudno byłoby już zliczyć, ile razy zawodnik puszczał oko w stronę „Królewskich”. Robi to na tyle dyskretnie, że trudno mieć do niego o to pretensje, ale jednocześnie aluzje są więcej niż jasne…

Odbierz darmowy zakład 20 zł