Transfer Navasa? Tylko pod jednym warunkiem
Po tym jak do Realu Madryt dołączył Thibaut Courtois, sytuacja Keylora Navasa zrobiła się nieciekawa. Kostarykanin z miejsca został drugim bramkarzem zespołu. Rola 32-latka uległa poprawie po powrocie Zidane’a. Jaka będzie zatem przyszłość bramkarza?
W trwających rozgrywkach, Keylor Navas rozegrał łącznie szesnaście spotkań. Najwięcej występów zawodnik zaliczył w Copa del Rey. Na grę w LaLiga, Kostarykanin może liczyć od momentu, gdy ekipę „Królewskich” ponownie objął Zinedine Zidane. Francuski szkoleniowiec dwukrotnie zdecydował się na wystawienie Navasa w wyjściowym składzie.
Podczas konferencji prasowej przed meczem z Valencią, Zidane został zapytany o sytuację bramkarzy w klubie. Trener Realu wyznał, iż sprawa tej pozycji będzie jasna w następnym sezonie. Niewykluczone, że w rozgrywkach 2019/2020, Liczba bramkarza w zespole ulegnie zmianie. Na temat swojej pozycji wypowiedział się sam Keylor Navas.
32-latek oznajmił mediom, że opuści Madryt w momencie, gdy poprosi go o to trener drużyny – Jeśli trener powie mi, że mam odejść, zrobię to. Mam jednak ważny kontrakt, natomiast mój czas jest w Realu. Zawsze staram się dać z siebie wszystko, by przekonać szkoleniowca do wyboru mojej osoby w kontekście bramkarza numer jeden. Mam ważny kontrakt oraz chcę tu być. Nie wiadomo jednak co przyniesie przyszłość.
Czy Zidane zrezygnuje z usług doświadczonego goalkeepera? Trudno w taką tezę uwierzyć. Z drugiej strony, w ostatnim letnim oknie „Królewscy” sięgnęli po Courtois. Ciężko wyobrazić sobie, by zaledwie po jednym sezonie, Belg opuścił Madryt.