Manchester United przerwał 3,5-letnią passę. Wpadka po… 141 meczach

04.04.2019

„Czerwone Diabły” w ostatnich latach regularnie badają cierpliwość swoich kibiców i wystawiają ich na trudną próbę. Kiedy wydawało się, że najgorsze już za nimi, czasem dostają mecze, które działają jak kubeł zimnej wody…

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Po suchych latach Moyesa czy van Gaala, była nieduża poprawa wyników u Mourinho. Niestety – styl wydawał się najepszym lekarstwem na bezsenność i czasem naprawdę trudno było wytrzymać przed ekranem. Wszystko zmieniło przyjście Ole Gunnara Solskjaera, przy którym w drużynie znów możemy dostrzec radość z gry i prawdziwą piłkę.

Widzieliśmy już wielkie chwile, jak remontada z PSG, jednak jak to w życiu zwykle bywa – nie może być zbyt kolorowo. Jednym z przykładów był ostatni mecz z Wolverhampton, w którym zwycięstwo przybliżyłoby Manchester United do upragnionego TOP4. Tak się jednak nie stało – „Wilki” znów napsuły krwi drużynie z wielkiej szóstki, jednak przebieg tego meczu był dość wyjątkowy.

Okazuje się, że to pierwszy mecz od początków sezonu 2015/2016, który Manchester United przegrał, mimo zdobycia bramki jako pierwszy. Ostatni taki przypadek miał miejsce 30 sierpnia 2015 roku, kiedy ówcześni podopieczni van Gaala polegli 1:2 ze Swansea, mimo bramki Juana Maty na 1:0 w 48. minucie. Tym samym została przerwana seria 78 meczów bez porażki, w przypadku zdobycia pierwszej bramki w meczu. Łącznie od tamtego dnia United rozegrało 141 ligowych meczów. Kto by pomyślał, że taka wpadka mogła się zdarzyć akurat teraz, kiedy rzeczy układały się teoretycznie najlepiej od lat…

Odbierz darmowy zakład 20 zł