Tylko jeden gol. Fenomenalny rekord Lamparda zostanie pobity?
Frank Lampard – bez wątpienia jedna z legend angielskiej piłki, której nie sposób nie znać. Zawodnik, który przez lata był ostoją środka pola „The Blues” najczęściej doskonale wywiązywał się ze swoich zadań, ale dokładał też coś ekstra.
211 bramek dla Chelsea. Rekordzista klubu nie tylko wśród pomocników, ale także ogólnie. Do tego czwarty najlepszy strzelec w historii Premier League i jeden z dwóch zawodników (wraz z Rooneyem), który 10. sezonów z rzędu osiągał granicę dziesięciu ligowych bramek. Frank Lampard ustanowił wiele fenomenalnych rekordów, a jednym z nich jest ten z sezonu 2009/2010, kiedy łącznie zdobył aż… 27 bramek.
Wśród pomocników to prawdziwy ewenement, a blisko tego wyniku był choćby Yaya Toure, który pięć sezonów temu zatrzymał się na 24 trafieniach. Wspomniany rekord nie dotyczy jedynie Anglii i trudno o taki nawet w innych częściach Europy i świata. Teraz może się to zmienić.
Dokonać tego może Bruno Fernandes, ofensywny pomocnik Sportingu, rozgrywający sezon życia. 24-latek poza czternastoma asystami ma już na koncie 26 trafień i tylko jedno dzieli go od pamiętnego wyczynu Anglika. Biorąc pod uwagę, że przed Portugalczykiem jeszcze osiem spotkań w kampanii 2018/2019, ma ogromne szanse nie nie tylko na dokonanie tego, co Lampard, ale i wyśrubowanie nowego rekordu. Jedno wiemy już teraz – wielki transfer coraz bliżej. Próbka tego, jak strzela Fernandes, poniżej.
Golo do Bruno Fernandes fica mais lindo com o som do Titanic: pic.twitter.com/wbQJczICdL
— ?? (@ohseucrl) April 4, 2019
