Slaven Bilić zdradza, dlaczego Dimitri Payet opuścił West Ham

17.04.2019

Był taki okres, w którym w kategorii pt.: „Jak oni się tam znaleźli?”, jedną z czołowych zagadek była obecność Dimitriego Payeta w przeciętnym West Hamie. Piękna przygoda nie trwała jednak długo i skończyła się w nieprzyjemnych okolicznościach. O jej kulisach opowiedział Slaven Bilić, ówczesny trener „Młotów”.

Odbierz darmowy zakład 20 zł 

Payet trafił do Londynu w 2015 roku i już pierwszym sezonie stał się jedną z największych gwiazd Premier League. Kapitalna technika, drybling, zapierające dech w piersiach bramki i asysty. Gdyby nie to, że dobijał wtedy do 30-stki, rozpoczęłaby się saga transferowa łącząca Francuza z najmocniejszymi klubami na świecie.

Genialny ruch transferowy West Hamu zaczął się jednak buntować, a po udanych mistrzostwach Europy nie był już tym samym zawodnikiem. Zamiast na wydarzeniach boiskowych, Payet skupiał się na tym, by wymusić transfer. Okres, w którym mógł zrobić krok do przodu, zamienił na powrót do Marsylii.

– Więc… dlaczego był taki ostry? Cóż, wydaje się, że Dimitri raczył się zainteresowaniem jednej z fanek West Hamu nieco za bardzo. Pani Payet to odkryła i wróciła do Francji, dając Dimitriemu małą szansę” – zdradzić Bilić.

Potwierdziło się tym samym to, co kibice „Młotów” przewidywali niemal od początku. Żona zawodnika wróciła do Francji zostawiając ultimatum: „Albo ona, albo ja”. Jak widać Payet w końcu dopiął swego i wymusił na władzach klubu transfer, płacąc przy tym półmilionowa karę. Rozumiemy jednak żonę i pozostaje tylko żałować, że 32-letni obecnie Payet na własne życzenie zaprzepaścił szansę na kilka lat naprawdę owocnej kariery na absolutnie topowym poziomie.

Odbierz darmowy zakład 20 zł