Król Karim. Benzema pierwszym takim zawodnikiem w historii Realu
W piłce nożnej wszystko potrafi zmieniać się momentalnie. Jeszcze kilka miesięcy temu wśród najbardziej „memicznych” zawodników bez wątpienia znalazłoby się miejsce dla Karima Benzemy, który rozczarowywał niemal co krok. Trochę się pozmieniało…
Ten rok jest trudny dla całego Realu Madryt i trudno szukać w nim pozytywów. Latem kadrę czeka dość znaczna przebudowa, której dowodził będzie Zinedine Zidane. Mogłoby się wydawać, że jednym z głównych celów transferowych powinna być nowa „dziewiątka”, jednak być może Benzema znów zostanie wyborem numer jeden.
Francuz w obecnym sezonie rozegrał 50 spotkań, zdobył 30 bramek, do których dołożył 10 asyst. Nieźle prawda? 31-latek strzela jak na zawołanie, w ostatnich tygodniach jest topowym goleadorem. Udało mu się nawet ustanowić rekord, którego nie osiągnął nikt wcześniej w 117-letniej historii klubu.
Karim Benzema w ostatni dzień marca bramką w 89. minucie spotkania z Huescą, zapewnił „Królewskim” trzy punkty. Od tamtej pory Real Madryt zdobył osiem bramek – wszystkie autorstwa Francuza. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by jeden zawodnik zanotował taką serię bez przerwania jej przez któregoś z klubowych kolegów – nawet w okresie, w którym jak szalony trafiał Cristiano Ronaldo.
Ulubieniec Zinedine’a Zidane’a kolejny raz pokazuje, że potrafi wywiązywać się ze swojej roli nawet w tak wielkim klubie. Ciekawe, czy ostatnimi występami przekona władze, by te nie wydawały ogromnych pieniędzy na kogoś, kto miałby go zastąpić.
