Real Madryt wycenił Odegaarda. Jest pierwszy chętny?
Kiedy świat usłyszał o Martinie Odegaardzie, był on „przyszłym <tu wstaw nazwisko dowolnego genialnego ofensywnego zawodnika>”. O wielki norweski talent biły się największe europejskie kluby, ale ostatecznie, na wręcz gwiazdorskich warunkach, ten trafił do Realu Madryt.
Po tak hucznym transferze spodziewano się wiele, jednak Odegaard najwyraźniej tego nie udźwignął. Zamiast regularnie trenować z pierwszą drużyną, miał problemy w drugim zespole, bo uważał się za kogoś lepszego i ważniejszego. Dość szybko okazało się, że z tej mąki chleba nie będzie i zaczęto szukać mu miejsca na spokojny rozwój.
Odegaard najpierw na półtora roku trafił do Heerenveen, a następnie po wypożyczenie zgłosiło się Vitesse. Właśnie tam Norweg zaczął poczynać sobie naprawdę nieźle, stając się jednym z dużego grona najbardziej wyróżniających się zawodników ligi. Jego „wycieczka” kończy się jednak wraz z końcem obecnego sezonu, a w Realu zastanawiają się co dalej.
Dużo wskazuje na to, że „Królewscy” nie będą męczyć zawodnika kolejnym wypożyczeniem, tylko pozwolą mu odejść. Według holenderskiego „De Telegraaf” Real byłby skłonny sprzedać 20-latka za nieco poniżej 20 milionów euro. Najbardziej zainteresowanym klubem ma być w tym momencie Ajax Amsterdam, który dostając zastrzyk gotówki po sprzedaży de Jonga i de Ligta będzie szukał wzmocnień.
Idealne rozwiązanie? Sam Odegaard mówił niejednokrotnie, że podoba mu się holenderska piłka i chciałby zostać w kraju tulipanów i wiatraków. Na pytania o Ajax odpowiadał wymijająco, że to wielki klub, ale nikt nie wie, co przyniesie przyszłość. My spodziewamy się, że ta będzie ciekawa…
