Hiszpański związek przygotowuje się w razie anulowania sezonu. RFEF stworzył nawet projekt, który klasyfikuje poszczególne drużyny w europejskich pucharach. Przy obecnym układzie tabeli, Atletico Madryt znalazłoby się w LE. Jak sugeruje COPE, zespół prowadzony przez Diego Simeone może zostać specjalnie potraktowany.
Przy aktualnej sytuacji, udział w Lidze Mistrzów przysługuje Barcelonie, Realowi Madryt, Sevilli oraz Realowi Sociedad. W Lidze Europy znalazłyby się z kolei Getafe, Atletico Madryt i Athletic Bilbao. Z pewnością taką decyzją zawiedzeni byliby gracze “Los Rojiblancos”, którzy już w przerwanej edycji LM awansowali do ćwierćfinału, natomiast w LaLiga plasują się na szóstym miejscu, ze stratą jednego punktu do Realu Sociedad.
Oburzenia takim pomysłem nie kryje przedstawiciel madryckiej ekipy, Gil Marin – Tego typu decyzje powodują, iż tworzy się wokół klubów nieprzyjemna atmosfera, a przecież cel jest zupełnie inny. Wszyscy powinni się zjednoczyć dla dobra futbolu.
Według informacje COPE, Atletico zagra w Lidze Mistrzów, nawet przy podtrzymaniu takiej decyzji. Jest to efekt regularnej obecności zawodników Diego Simeone w tym turnieju. Zespół ze stolicy Hiszpanii na przestrzeni dziesięciu lat dwukrotnie znalazł się w finale (2014 oraz 2016), dlatego miałby otrzymać specjalne zaproszenie.
Nieoficjalnie mówi się, że UEFA zaczyna mieć obawy w kontekście stworzenia Superligi. Atletico z pewnością zachęcałoby do startu tego projektu w momencie, gdyby piłkarze tego klubu nie mogli grać w Lidze Mistrzów.