„Trudno jest przyznać się do homoseksualizmu będąc piłkarzem”
Pomimo wielu akcji związanych z LGBT, w futbolu nadal trudno o tolerancję seksualną. Tak twierdzi Olivier Giroud, który uważa, że ten sport wciąż ma przed sobą długą drogę zanim zaakceptuje homoseksualizm.
Od 30 listopada do 5 grudnia, kapitanowie zespołów Premier League ponownie ubiorą „tęczowe” opaski, a sędziowie będą posługiwać się w podobnej kolorystyce tablicami do zmian. To efekt trzyletniej współpracy angielskiej ekstraklasy z kampanią Rainbow Laces.
Premier League clubs will come together from 30 November to support the LGBT community ? pic.twitter.com/O9b6DAad93
— B/R Football (@brfootball) November 14, 2018
Mimo to, francuski napastnik wciąż poddaje pod wątpliwość tolerancję pod tym aspektem:
– Kiedy zobaczyłem wyznanie Thomasa Hitzlspergera w 2014 roku, było to bardzo emocjonalne. W tym momencie pomyślałem, że nie można być otwarcie homoseksualistą będąc piłkarzem. W szatni jest zbyt dużo testosteronu i pewne sytuacje są dość drażniące. Rozumiem ból i trudność w takim wyznaniu.
– Kiedy dołączyłem do Montpellier, zaangażowałem się w walkę o tolerancję i znalazłem się na okładce [francuskiego magazynu gejowskiego] Tetu. Jakby tego było mało, będąc zawodnikiem Arsenalu nosiłem „tęczowe” sznurówki, aby w jakimś stopniu wspierać tę społeczność – kończy Giroud.
Przypomnijmy, że Hitzlsperger ujawnił odmienną orientację seksualną dopiero po zakończeniu kariery.
Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!