Liga Mistrzów: Kto zadebiutuje w tych rozgrywkach?

17.09.2024
Ostatnia aktualizacja 18 września, 2024 o 18:44

Odliczamy ostatnie godziny do startu 33. edycji Ligi Mistrzów. Pięciu z 36 uczestników tegorocznej edycji Champions League zagra w tych rozgrywkach po raz pierwszy. Niemal połowa tych debiutantów po raz pierwszy w historii zagra w europejskich pucharach. Z kolei jeden z debiutantów odniósł triumf w tych rozgrywkach, ale jeszcze gdy nosiły one nazwę ”Pucharu Europy Mistrzów Krajowych”.

Aston Villa – triumfator Pucharu Europy z 1982 roku

Aston Villa po raz pierwszy w historii zagra w Lidze Mistrzów, ale… nie po raz pierwszy w tych rozgrywkach. W 1981 roku ”The Villans” po raz siódmy w historii zostali mistrzem Anglii, więc zakwalifikowali się do Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. Był to dla nich debiut w tych rozgrywkach i od razu zakończył się triumfem. Na De Kuip w Rotterdamie Aston Villa pokonała Bayern Monachium 1:0. Bramkę na wagę historycznego zwycięstwa w Pucharze Europy w 67. minucie zdobył Peter Withe.

Na początku 1983 roku Aston Villa dołożyła triumf w Superpucharze Europy po pokonaniu w dwumeczu 3:1 zwycięzcy Pucharu Zdobywców Pucharów w sezonie 1981/82 – FC Barcelony. Jako obrońcy trofeum Pucharu Europy ”The Villans” dotarli do ćwierćfinału, gdzie jednak ulegli w dwumeczu 2:5 późniejszemu finaliście tamtej edycji – Juventusowi. Do końca XX wieku Aston Villa jeszcze siedem razy zagrała w Pucharze UEFA, gdzie najdalej zaszła do ćwierćfinału w sezonie 1997/98.

W XXI wieku czterokrotnie zagrali w nieuznawanych za poważne przez angielskie kluby rozgrywkach Pucharu Intertoto oraz czterokrotnie w Pucharze UEFA / Lidze Europy. W sezonie 2008/09 zakwalifikowali się do fazy grupowej tych rozgrywek, a w niej zajęli trzecie miejsce w grupie F. Odpadli w 1/16 finału po porażce w dwumeczu 1:3 z CSKA Moskwa. W 2009 i 2010 roku Aston Villa brała udział w eliminacjach Ligi Europy, ale w obu edycjach odpadała w fazie play-off z Rapidem Wiedeń.

Rozgrywki Premier League 2022/23 zakończyła na najwyższym od 13 lat siódmym miejscu. Premiowane było ono udziałem w fazie play-off eliminacji Ligi Konferencji Europy, gdzie podopieczni Unaia Emery’ego rozbili w dwumeczu 8:0 szkockie Hibernian. Następnie w grupie mierzyli się m.in. z Legią Warszawą, z którą ponieśli zresztą jedyną porażkę na tym etapie rozgrywek (2:3). Ostatecznie dotarli do półfinału Ligi Konferencji Europy, gdzie sensacyjnie ulegli w dwumeczu 2:6 późniejszemu zwycięzcy tamtej edycji – Olympiakosowi.

Poprzedni sezon Premier League ”The Villans” zakończyli na czwartym miejscu, co było ich najlepszym wynikiem w tych rozgrywkach od 28 lat. Już na kolejkę przed końcem sezonu zapewnili sobie udział w fazie ligowej Ligi Mistrzów dzięki porażce Tottenhamu z Manchesterem City 0:2. Pierwszym w historii meczem Aston Villi w Lidze Mistrzów będzie wyjazdowe starcie z Young Boys. Z kolei kultowy hymn tych rozgrywek na Villa Park po raz pierwszy wybrzmi 2 października, gdy podopieczni Emery’ego podejmą u siebie Bayern.

Bologna – powrót po 60 latach

Bologna – tak jak Aston Villa – również przed powstaniem Ligi Mistrzów w 1992 roku zagrała w rozgrywkach Pucharu Europy. Choć akurat klub z Emilii-Romanii w sezonie 1964/65 nie podbił tych rozgrywek, bo odpadł już w pierwszej rundzie. Ówcześni mistrzowie Włoch mieli jednak sporego pecha. W pierwszej rundzie zremisowali w dwumeczu z Anderlechtem, ale rzut monetą zdecydował, że to mistrzowie Belgii awansowali do kolejnej fazy Pucharu Europy.

W 1983 roku Bologna po raz pierwszy w historii spadła z Serie A, a do tego czasu raz zagrała w Pucharze UEFA, dwukrotnie w Pucharze Zdobywców Pucharu i trzy razy w nieuznawanym przez UEFA Pucharze Miast Targowych. Po sześciu latach Bologna wróciła do elity, a w sezonie 1990/91 osiągnęła wówczas swój największy sukces w europejskich pucharach, jakim był ćwierćfinał Pucharu UEFA. Jednocześnie ”Rossoblu” zajęli jednak 18. miejsce w rozgrywkach ligowych i spadli do Serie B.

W 1996 roku Bologna znów wróciła do Serie A – także po drodze zahaczając o Serie C – a po dwóch latach była jednym z trzech triumfatorów rozgrywek Pucharu Intertoto. Co ciekawe, w jednej z trzech finałowych par pokonała w dwumeczu 3:0 Ruch Chorzów. Rok później osiągnęła najlepszy wynik w historii klubu w europejskich pucharach, gdy dotarła do półfinału Pucharu UEFA. Później jeszcze w sezonie 1999/00 Bologna zagrała w tych rozgrywkach, a w 2002 roku znów dotarła do finału Pucharu Intertoto.

”Rossoblu” wracają do europejskich pucharów po 22 – a de facto po 25 – latach. Jeszcze pod wodzą Thiago Motty Bologna została beneficjentem dobrych występów włoskich klubów w europejskich pucharach, bowiem dzięki temu piąte miejsce w Serie A dało jej kwalifikację do Ligi Mistrzów. Terminarz fazy ligowej Bolonii jest ”napakowany jak kabanos”. Zespół Vincenzo Italiano u siebie podejmie Borussię Dortmund, Szachtar Donieck, Lille i Monaco, a na wyjeździe zmierzy się z Liverpoolem, Aston Villę, Benfikę i Sporting.

Slovan Bratysława – Do dwunastu razy sztuka

Trzy razy słowackie kluby zagrały w Lidze Mistrzów, jednak nigdy do fazy zasadniczej nie dotarł ten największy – Slovan Bratysława. W sezonie 1997/98 do fazy grupowej dotarło VSS Kosice, które przegrało w niej wszystkie sześć meczów. W sezonie 2005/06 Artmedia Petržalka zakończyła fazę grupową na sensacyjnym trzecim miejscu. Ich wyższość uznać musiał triumfator Ligi Mistrzów z 2004 roku – FC Porto. Mało tego, Petržalka do ostatniej kolejki biła się o awans do 1/8 finału, ale nie dała rady pokonać Porto, a Rangersi nie przegrali z Interem Mediolan.

W 2010 roku w fazie grupowej zagrała MSK Zilina, która jednak również przegrała w niej wszystkie sześć meczów. Co więcej, z 19 straconymi bramkami Żylina była najgorszą defensywą fazy grupowej. Pięć lat później Słowacja znów mogła mieć swojego przedstawiciela w Champions League, gdy Slovan dotarł do fazy play-off eliminacji. W niej stołeczny klub zremisował pierwszy mecz z BATE Borysów 1:1, ale w rewanżu mistrz Białorusi wygrał u siebie aż 3:0.

Dopiero po dziesięciu latach Slovan ponownie dotarł do fazy play-off eliminacji Ligi Mistrzów. ”Błękitni” dopiero trzeci raz w historii zagrali w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. W pierwszym meczu podopieczni Vladimira Weissa zremisowali na wyjeździe 1:1 z mistrzem Danii – Midtjylland, ale w rewanżu przed własną publicznością pokonali ich 3:2, choć jeszcze do 81. minuty przegrywali 1:2. Pięć minut później prowadzili już 3:2. Slovan został dopiero piątą drużyną w historii Ligi Mistrzów, która awansowała do fazy zasadniczej po przejściu wszystkich czterech rund eliminacyjnych.

Absolutni debiutanci – Stade Brest i Girona

W fazie ligowej wszystkich europejskich pucharów w tym sezonie bierze udział aż 108 drużyn, z czego 12 po raz pierwszy w historii zagra w fazie zasadniczej. Dwa takie zespoły znajdują się w Lidze Mistrzów – Stade Brest i Girona. Do tej pory najlepszym wynikiem klubu z Bretanii w rozgrywkach Ligue 1 było ósme miejsce w sezonie 1986/87. W 2010 roku Brest po niemal 20 latach wrócił do francuskiej ekstraklasy i spędził w niej trzy lata.

Od 2019 roku Brest gra nieprzerwanie w Ligue 1 i właśnie rozpoczął swój szósty sezon z rzędu na tym poziomie. Dłużej we francuskiej ekstraklasie grali tylko w latach 1979-88 – nieprzerwanie przez dziewięć lat. Zanim w poprzednim sezonie zajęli historyczne trzecie miejsce w Ligue 1, wcześniej ich najlepszym wynikiem w tych rozgrywkach w XXI wieku było 11. miejsce w sezonie 2021/22. Ich osiągnięcie było o tyle spektakularne, że w poprzednim sezonie mieli najmniej liczną, zaledwie 31-osobową kadrę – spośród wszystkich 18 drużyn Ligue 1.

Mało tego, była to najstarsza kadra w lidze, której średnia wieku wynosiła 25,5 lat. Jej wartość była szacowana na ok. 115 milionów euro (wg portalu Transfermarkt), co było czwartym wynikiem od końca – za beniaminkiem Le Havre oraz Metz i Clermont, czyli spadkowiczami. Co więcej, nie tyle, że do europejskich pucharów, a od razu do Ligi Mistrzów wprowadził ich Eric Roy, który gdy przejmował Brest w styczniu 2023 roku był po ponad 11 latach rozłąki z rolą trenera. W międzyczasie pracował jako dyrektor sportowy Nicei, Lens i Watfordu.

Drugim z absolutnych ”żółtodziobów”, który po raz pierwszy zagra w europejskich pucharach i od razu będzie nimi Liga Mistrzów jest Girona. Podobnie, jak Brest, kataloński klub w poprzednim sezonie zajął trzecie miejsce w rozgrywkach ligowych. Jeszcze dziesięć lat temu Girona była drugoligowym zespołem, który dopiero co zaczynał bić się o awans do La Liga. Ostatecznie udało się go wywalczyć w 2017 roku, a jej pierwsza przygoda z hiszpańską ekstraklasą potrwała tylko dwa lata.

Sezony 2019/20 i 2020/21 Girona kończyła w strefie barażowej, lecz w obu przypadkach przegrywała finały play-offów. Ale ”do trzech razy sztuka”, bowiem w 2022 roku dotarła do finału baraży po zajęciu szóstego miejsca w sezonie zasadniczym Segunda Division i w decydującym dwumeczu pokonała 3:1 CD Tenerife. Jako beniaminek La Liga zajęła dziesiąte miejsce w sezonie 2022/23. Identyczna sytuacja miała miejsce pięć lat wcześniej, gdy Girona jako absolutny beniaminek La Liga zakończyła rozgrywki ligowe na dziesiątej pozycji.

W poprzednim sezonie po 15 kolejkach zajmowała trzecie miejsce w tabeli, tyle samo kolejek kończyła jako wicelider, a pięć kolejek kończyła na pozycji lidera. Po drugiej kolejce poprzedniego sezonu La Liga Girona wskoczyła do strefy premiowanej grą w Lidze Mistrzów i nie opuściła jej już do końca rozgrywek. Tegoroczna Girona jest jednak zupełnie inną drużyną, bo w trakcie letniego okienka transferowi odeszli z niej tacy kluczowi piłkarze, jak Artem Dowbyk, Aleix Garcia, Savinho, Yan Couto, czy Eric Garcia.

Ponad połowa, bo aż 19 z 36 uczestników tegorocznej edycji Ligi Mistrzów zagra w niej przynajmniej drugi rok z rzędu:

Hiszpania – Real Madryt, Barcelona, Atletico Madryt; Niemcy – Bayern Monachium, Borussia Dortmund, RB Lipsk; Anglia – Manchester City i Arsenal; Włochy – Inter Mediolan i AC Milan; Holandia – PSV Eindhoven i Feyenoord Rotterdam; Francja – PSG; Portugalia – Benfica; Ukraina – Szachtar Donieck; Austria – Red Bull Salzburg; Szkocja – Celtic; Szwajcaria – Young Boys; Serbia – Crvena Zvezda

Po roku przerwy do Ligi Mistrzów wraca sześć klubów: Liverpool (Anglia), Juventus (Włochy), Bayer Leverkusen (Niemcy), Sporting (Portugalia), Club Brugge (Belgia) i Dinamo Zagrzeb (Chorwacja). Z kolei po trzech latach do Champions League wraca Lille (Francja) i zwycięzca poprzedniej edycji Ligi Europy – Atalanta (Włochy). Sześć lat na ponowny występ w tych rozgrywkach czekało Monaco (Francja), 15 lat Stuttgart (Niemcy), 19 lat Sparta Praga (Czechy) i aż 24 lata Sturm Graz (Austria).

fot. PressFocus

typy dnia
kurs 1.74
Atalanta Bergamo - Arsenal
Obie drużyny strzelą gola
TAK
kurs 1.77
Monaco - FC Barcelona
Wygrana FC Barcelony
2
kurs 1.78
Atletico Madryt - RB Lipsk
Powyżej 9.5 rzutów rożnych
TAK