Nowy obrońca Stali Mielec. Ponad 100 meczów w Pogoni Szczecin, kiedyś powołał go Brzęczek

Napisane przez Mariusz Orłowski, 16 października 2025

Stal Mielec ma nowego trenera i potrzebuje bodźców, by wydostać się ze strefy spadkowej Betclic 1. Ligi. Właśnie pozyskała nowego lewego obrońcę. Ma on duże doświadczenie na poziomie Ekstraklasy, a w 2018 roku bardzo niespodziewane powołanie do reprezentacji Polski wysłał mu Jerzy Brzęczek. 

Nie ma już Djurdjevicia

Stal Mielec potrzebuje wydostać się z czerwonej strefy, bo w obecnej sytuacji sportowej grozi jej drugi spadek z rzędu. Przegrana w derbach Podkarpacia ze Stalą Rzeszów doprowadziła do zwolnienia Ivana Djurdjevicia. Wszystko przez cztery porażki z rzędu. Jedna z nich to odpadnięcie z Pucharu Polski z Puszczą Niepołomice (1:2), a trzy były w lidze. Fatalne było też rozstanie z Krystianem Getingerem, legendą Stali Mielec. To absolutna klubowa ikona, człowiek, który rozegrał ponad 400 meczów w tych barwach. Części z nich nie ma w statystykach np. w „Transfermarkt”, bo były to spotkania w IV lidze. Dziś występuje w Stali Stalowa Wola. O rozstaniu, które zostawiło sporo nieprzyjemności, opowiadał w „Przeglądzie Sportowym Onet”.

– Po tym, gdy dowiedziałem się, że podobno trener mnie nie chce, nie mieliśmy już żadnego kontaktu z panem prezesem. Żadnych podziękowań i tak dalej. Gdy rozmawialiśmy ostatni raz, obiecywał huczne pożegnanie w jednym z mieleckich lokali, ale dodał, że dziwnie będzie, jak przyjadę w barwach innego klubu i na tym się skończyło.

– Pytano o to trenera, to powiedział, że przecież wszedłem na meczu z Radomiakiem na ostatnie 30 minut i to było moje pożegnanie… Tyle, że nikt nie wiedział, że to mój ostatni występ w barwach Stali. Czułem, jakbym dostał mokrą szmatą w twarz. Ale na Stal się nie obrażam. Zagrałem około 450 meczów w jej barwach. Tyle mi wyliczył Leszek Śledziona, miejscowy statystyk i historyk. Dokładnie nie wiem, bo Stal grała w 4. lidze i pewnie nie wszystko udało się spisać – stwierdził.

Nowy trener, nowy napastnik, nowy obrońca

Klubowe władze szybko wybrały następcę Djurdjevicia. Dzień po informacji o zwolnieniu Serba zapowiedziano konferencję prasową, na której ogłoszone zostanie nazwisko nowego szkoleniowca. Został nim kojarzony z pracą w Jagiellonii Białystok czy wiele lat temu w Chrobrym Głogów – Ireneusz Mamrot, dla którego jest to powrót na ławkę trenerską po ponad półrocznej przerwie. W marcu zwolniono go z Miedzi Legnica, choć zajmował z nią miejsce premiowane grą w barażach o awans do PKO BP Ekstraklasy. Do rozstania wystarczyły zaledwie dwie z rzędu porażki. Było to dziwne.

Mamrot już zadebiutował jako trener Stali Mielec i przegrał na starcie z starcie z Chrobrym Głogów (1:2). Puszcza Niepołomica wywalczyła punkcik w Bytomiu i przeskoczyła mielczan w tabeli. Stal jest zatem w strefie spadkowej. Zarząd postanowił działać na rynku wolnych agentów i zatrudnił nowego napastnika – Kristiana Fucaka. Takiego profilu wysokiego gracza na „dziewiątce” brakowało, choć skutecznością on nie grzeszy. Teraz Stal sięgnęła po innego wolnego piłkarza – Huberta Matynię. To lewy obrońca kojarzony z Pogonią Szczecin, gdzie rozegrał 127 spotkań. Do zespołu wprowadzał go jeszcze Dariusz Wdowczyk.

Dla Matyni nie jest to jednak przeskok o ligę niżej. Grał jeszcze w Miedzi Legnica, z którą z hukiem spadł z PKO BP Ekstraklasy. Potem był graczem Zagłębia Sosnowiec. Tam… też spadł z hukiem, ale z pierwszej ligi. Zagłębie było ogólnopolskim pośmiewiskiem po zainwestowaniu w ten klub przez Rafała Collinsa. Stał się dyrektorem sportowym w Sosnowcu po nabyciu 0,74% udziałów. Opowiadał niestworzone bajki o niesamowitych inwestycjach. W klubie działy się cyrki. Trener Aleksandr Chackiewicz wyjawił, że to piłkarze Zagłębia ustalali taktykę – szkoleniowiec został kopnięty i uderzony przez ludzi, którzy wtargnęli na trening drużyny. Tak wynikało z informacji Samuela Szczygielskiego.

Ostatnio Matynia występował w Olimpii Elbląg, czyli nawet na poziomie Betclic 2. Ligi. Zatem nie zalicza sportowego spadku, a duży awans. W Elblągu pełnił nawet rolę kapitana zespołu i grał na środku defensywy w trzyosobowym bloku, nie na lewej stronie. Zespół ten był jednak zdecydowanie najgorszy w Betclic 2. Lidze, przegrywał mecz za meczem (w sumie 21 porażek) i spadł. Matynia nie ma się więc ostatnio czym chwalić. Gdzie nie pójdzie, tam zespół leci z ligi i to jako czerwona latarnia.

Betclic to sponsor tytularny rozgrywek 1. ligi, 2. ligi i 3. ligi. Czy Hubert Matynia pomoże Stali Mielec wydostać się ze strefy spadkowej? Spotkania jego nowej drużyny można obstawiać na stronie bukmachera Betclic, rejestrując się z kodem FUTBOLNEWS

Kiedyś powołał go Brzęczek, ale nie dał zagrać

Hubert Matynia nie może o sobie powiedzieć per reprezentant Polski, ponieważ Jerzy Brzęczek nie dał mu wejść nawet na minutę. Polska w listopadzie 2018 roku mierzyła się w meczu towarzyskim z Czechami oraz w Lidze Narodów z Portugalią. To była pierwsza, historyczna edycja nowopowstałych rozgrywek. Wówczas jeszcze w grupie grały po trzy reprezentacje, a my znaleźliśmy się w jednej właśnie z Portugalczykami oraz Włochami. Jerzy Brzęczek debiutował bardzo udanym meczem w Bolonii, a potem zdobył też punkt w Guimaraes. Dwa domowe starcia jednak przegrał i Polska spadła do Dywizji B (potem zmieniono format i jednak Polska się utrzymała przyp. red.)

Matynia oba te mecze oglądał z ławki rezerwowych. Brzęczek na lewej obronie skorzystał z Bartosza Bereszyńskiego, a w odwodzie miał jeszcze… Rafała Pietrzaka. Solidny ligowiec z Pogoni Szczecin ewidentnie skorzystał na nieurodzaju na tej pozycji, ale nie było mu dane zadebiutować. W kadrze grali jeszcze wtedy Mateusz Klich, Grzegorz Krychowiak, Tomasz Kędziora był prawym obrońcą, nie stoperem, a Arkadiusz Milik był zdrowy i zdobywał bramki. Nigdy później Matynia powołania już nie otrzymał. Brzęczek grał głównie na LO „Beresiem” albo Arkadiuszem Recą. Miał też na ławce Macieja Rybusa.

Fot. PressFocus

Antyfan social mediów. Pisanie o piłce nożnej to odskocznia, bo działa w innej branży. Cryuffista i Guardiolista. Od 2008 fan Barcy. Jeden z sezonowców City "przez Pepa". Nie gardzi polską piłką, a po transferze Sampera do Motoru opadła mu kopara.

Bonus 3 razy 100% do 200 PLN
nowa oferta powitalna BETFAN
Portugalia - Węgry
Wygrana Portuglii z handicapem -1
kurs
1.57
1
Bonus 3 x 100% do 200 PLN
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)