Bartomeu broni Ernesto Valverde – „Porażka nie jest jego winą”

27.05.2019

Miało być pięknie, jest przyzwoicie. Barcelona jeszcze miesiąc temu była na dobrej drodze, by sięgnąć po potrójną koronę. LaLiga podbita, w Lidze Mistrzów po pierwszym półfinałowym meczu sytuacja była komfortowa, natomiast w finale Pucharu Króla czekała niżej notowana Valencia. Futbol zweryfikował jednak zapędy „Dumy Katalonii”. Klub musi zadowolić się mistrzostwem kraju. Obecnie szuka się winnych nieszczęśliwej końcówki sezonu. Ernesto Valverde ewidentnie może liczyć na poparcie zarządu. 

Po tym jak Barcelona skompromitowała się po raz kolejny w Lidze Mistrzów, pojawiły się sugestie, które wskazywały, iż Ernesto Valverde może nie być odpowiednią osoba na stanowisku trenera. Mowa konkretnie o ambicjach klubu w kontekście triumfu w europejskich pucharach. Valverde całkiem dobrze radzi sobie na krajowym podwórku. Trudno takie stwierdzenie użyć w kontekście rywalizacji w Lidze Mistrzów.

Media informowały jednak zgodnie. Ernesto ma poparcie klubu i jego pozycja jest całkiem bezpieczna. Biorąc pod uwagę słowa prezydenta Josepa Bartomeu, można zgodzić się z taką narracją – Ostatnia porażka nie jest jego winą. Mieliśmy sporo szans, by wygrać mecz. Piłka nie chciała jednak trafić do siatki. Chciałbym powiedzieć, że sezon był bardzo dobry, bez doskonałości. Przegraliśmy kilka kluczowych spotkań. Tutaj w Hiszpanii oraz na Anfield. Kosztowało nas to dwa tytuły. 

Barcelona szykuje spore wzmocnienia w letnim oknie. Do klubu dołączył Frenkie de Jong. Z mistrzem Hiszpanii łączeni są także Matthijs de Ligt oraz Antoine Griezmann. Jeśli wymieniona dwójka zasili „Dumę Katalonii”, to zwycięstwo w kolejnej edycji LM będzie wręcz obowiązkiem.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!