Pierwsze domowe zwycięstwo Widzewa nad Lechem od niemal 20 lat!

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 27 lipca 2024

W hicie drugiej kolejki sezonu 2024/25 PKO BP Ekstraklasy Widzew Łódź pokonał Lecha Poznań 2:1. Gospodarze już po dziesięciu minutach prowadzili 2:0 po bramkach Jakuba Sypka i Frana Alvareza. ”Kolejorz” wpakował piłkę do siatki nawet trzykrotnie, ale tylko trafienie Mikaela Ishaka zostało uznane. Po raz pierwszy od niemal 18 lat Widzew pokonał u siebie Lecha Poznań.

Lech bez Marchwińskiego i Velde

Równo dobę przed rozpoczęciem meczu Lecha z Widzewem ”Kolejorz” oficjalnie ogłosił odejście do Lecce Filipa Marchwińskiego. Z kolei w dniu meczu Maksymilian Dyśko z ”Głosu Wielkopolskiego” informował, że w ”Sercu Łodzi” nie zagra Kristoffer Velde. Niedługo później Tomasz Włodarczyk z portalu ”Meczyki.pl” dodał, że Norweg jeszcze w ten weekend dołączy do Olympiakosu Pireus, który wraca do Grecji z przedsezonowego obozu w Holandii.

Dwa szybkie ciosy Widzewa

Widzowie przed telewizorem nie zdążyli nawet na dobre zasiąść w fotelach, a Widzew już wyszedł na prowadzenie. Gospodarze wygrali przebitkę w środku pola, następnie Imad Rondić dograł do Jakuba Łukowskiego, a ten wypuścił prawą stroną Jakuba Sypka. Sypek wpadł z piłką w pole karne i z bliskiej odległości pokonał Bartosza Mrozka.

W 8. minucie Antonio Milić zbyt lekko zagrał do Alexa Douglasa, w efekcie czego piłkę przechwycił Kamil Cybulski. Chorwat ratował się faulem, za co obejrzał żółtą kartkę. Był to jednak dla Lecha najmniejszy wymiar kary, bo piłka po uderzeniu z rzutu wolnego Frana Alvareza odbiła się od ustawionego w murze Afonso Sousy i wpadła do bramki.

Widzewiacy robili ze swoich rywali prawdziwy ”wiatrak”, bo kilkanaście minut później mogło być już 3:0. Najpierw Fran Alvarez idealnie przymierzył z rzutu wolnego, ale piłkę nad poprzeczkę sparował Bartosz Mrozek. Następnie Hiszpan posłał dośrodkowanie z rzutu rożnego, a jego rodak – Juan Ibiza – oddał uderzenie głową, po którym piłka znów przeleciała tuż nad poprzeczką. A w 25. minucie Łukowski zabrał wręcz gola Cybulskiemu, gdy kapitalne dośrodkowanie w jego kierunku posłał Lirim Kastrati, ale były piłkarz Korony Kielce zdjął mu piłkę sprzed nosa i oddał niedokładny strzał.

W 30. minucie Joel Pereira dobił piłkę do pustej bramki po dośrodkowaniu Filipa Szymczaka, ale jego trafienie nie zostało uznane z powodu faulu Mikaela Ishaka na Rafale Gikiewiczu. Pod koniec pierwszej połowy kapitan ”Kolejorza” tchnął wiarę w swój zespół, gdy z lewej strony pola karnego ”płaskim” strzałem wpakował piłkę do siatki. Cała akcja narodziła się dzięki wysokiemu podejściu Lechitów pod rozgrywających od własnej bramki piłkę gospodarzy.

W 51. minucie Adriel La Boua mógł zreflektować się za kuriozalne pudło z początku pierwszej połowy, ale Rafał Gikiewicz nie miał większych problemów z uderzeniem Iworyjczyka z woleja. W 64. minucie Iworyjczyka zmienił Dino Hotić, a kwadrans później mógł pierwszy raz w barwach Lecha strzelić gola w drugim meczu z rzędu. Właściwie to strzelił, ale sędziowie VAR uznali, że Mikael Ishak chwilę wcześniej znajdował się na pozycji spalonej w momencie zagrania od Joela Pereiry. Choć linia spalonego była wyrysowana… od ręki Szweda.

Widzew przełamał niechlubną serię

W listopadzie ubiegłego roku Widzew odniósł pierwsze od 11 lat zwycięstwo nad Lechem. Wtedy łodzianie przełamali serię dwóch remisów i pięciu porażek z ”Kolejorzem”. Teraz Widzew po raz pierwszy od niemal 18 lat pokonał Lecha przed własną publicznością. Od czasu domowego zwycięstwa 3:2 z 20 października 2006 roku aż do teraz bilans Widzewa przeciwko Lechowi u siebie wynosił pięć remisów i dwie porażki. Także pierwszy raz od 12 lat nie przegrał dwóch pierwszych meczów nowego sezonu Ekstraklasy.

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

300 ZŁ FREEBET NA START!
za gola Jagi w Superpucharze (kurs 1,16!)
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)