Mateusz Praszelik ponownie wypożyczony do Serie B

Mateusz Praszelik to środkowy pomocnik, który od momentu przenosin do Hellasu Werona ma problemy z przebiciem się do składu klubu Serie A, dlatego jest wysyłany na kolejne wypożyczenia. Ma on już za sobą wypożyczenie w Cosenzy, gdzie zaliczył stosunkowo sporo minut na boisku. W tym sezonie będzie reprezentował barwy bardzo ciekawej drużyny z Serie B – FC Sudtirol.
Praszelik błysnął w Śląsku
Wychowanek Odry Centrum Wodzisław Śląski z powodzeniem piął się po szczeblach młodzieżowej kariery, wzbudzając zainteresowanie większości klubów. Juniorska przygoda była związana przede wszystkim z Legią Warszawa, gdzie miał okazje pokazywać swoje umiejętności w młodzieżowej Lidze UEFA. Jeśli chodzi o występy w Ekstraklasie, to zadebiutował w klubie ze stolicy, natomiast w 2020 roku zdecydował się przenieść do Śląska Wrocław.
Półtora sezonu trwała jego przygoda we Wrocławiu, gdzie zagrał w 47 spotkaniach i zdobył pięć bramek. Zagrał praktycznie wszystkie możliwe spotkania, opuszczając tylko cztery. Kolejny sezon, a więc 2021/2022 rozpoczął również w Śląsku, lecz już całego nie rozegrał. Zimą 2022 roku wrocławianie zaakceptowali ofertę, która przyszła od Hellasu Werona.
HELLAS MOVE COMPLETE
Mateusz Praszelik has officially been loaned to Hellas Verona FC from Slask Wroclaw.
The 21-year-old midfielder in the current Ekstraklasa season played 15 games and scored four goals.
READ MORE:
https://t.co/Qq49wNccYW#SerieA pic.twitter.com/WYoEfw89Zl
— PSN Futbol (@PSN_Futbol) January 29, 2022
W pierwszym roku opuścił Polskę na zasadzie wypożyczenia, lecz w następnym sezonie Hellas zapłacił dwa miliony euro, by wykupić Polaka. Jego przygoda rozpoczęła się bardzo obiecująco od występów przeciwko Juventusowi oraz Udinese, lecz później na dobre stracił miejsce w kadrze.
Cosenza to udana przygoda
Walka o miejsce w pierwszej drużynie nie przebiegała po myśli zawodnika. Klub miał nieco inną wizję, co pokazało jego wypożyczenie do Serie B, gdzie reprezentował zespół Cosenza Calcio. Do tej drużyny trafił w połowie sezonu i mimo że nie zanotował gola ani asysty, pomógł w utrzymaniu się na poziomie drugiej ligi włoskiej. Cosenza pokonała w barażu o utrzymanie Brescię (4:0 w dwumeczu).
Solidne występy sprawiły, że kolejny sezon (2023/24) również spędził w tym zespole, notując 26 występów (bez goli i asyst). Jego liczby są tak słabe, ponieważ zmieniona została trochę jego pozycja. Został wycofany głębiej, by bardziej operować w okolicach pozycji 6-8. Powrót do Hellasu wydawał się szansą na ponowną walkę o miejsce w składzie.
ǀ Mateusz Praszelik è un nuovo giocatore dell'FC Südtirol.
https://t.co/0qX6BGlAJ5 pic.twitter.com/m4znurBBzJ
— FC Südtirol (@fclubsuedtirol) August 5, 2024
Kolejne wypożyczenie
Mateusz Praszelik po raz kolejny jednak zostanie wypożyczony i znów do Serie B. Tym razem będzie reprezentował barwy FC Sudtirolu, klubu z Bolzano – tam gdzie wielu ludzi czuje przynależność choćby do języka niemieckiego. W ostatnim sezonie Cosenza, były już klub Mateusza, zajęła ostatecznie 9. miejsce w tabeli, a aktualny jego zespół, Sudtirol, 12. lokatę. Co ciekawe, obie ekipy miały po 47 punktów na zakończenie rozgrywek.
Sudtirol to drużyna, która jako jedna z bardzo nielicznych w futbolu ma… salary cap. Wspominał o tym w swoim tekście Michał Salamucha na łamach portalu ”Calcio Merito”. Piłkarze rocznie mogą w tym klubie otrzymać maksymalnie 100 tysięcy euro. Wychowanek Odry Wodzisław Śląski spędzi więc kolejny rok poza Hellasem, który jeszcze wierzy w jego potencjał. Kolejne wypożyczenie musi jednak zakończyć się większym sukcesem, ponieważ w innym przypadku Praszelik zakończy marzenia o podboju Serie A z werończykami.
Fot. PressFocus