FREEBET 400 ZŁ NA START!
Wskaż zwycięzcę meczu Barcelona – Real w Pucharze Króla!

Raków – Lech 0:0 – hit kolejki rozczarował

Napisane przez Maciej Bartkowiak, 09 sierpnia 2024

W ”hicie” czwartej kolejki PKO BP Ekstraklasy Raków Częstochowa podejmował u siebie Lecha Poznań. Starcie mistrzów Polski z 2023 i 2022 roku zakończyło się jednak rozczarowującym wynikiem 0:0. W tym spotkaniu – szczególnie po przerwie – dominował Raków, którzy stworzył sobie kilka dogodnych okazji.

Lech bez kapitana

Najważniejszy piłkarz Lecha – autor czterech z sześciu goli ”Kolejorza” w tym sezonie Ekstraklasy Mikael Ishak z powodu urazu przedwcześnie zakończył mecz z Lechią (3:1). Jeszcze dwa dni przed meczem Niels Frederiksen uspokajał, że występ kapitana Lecha przeciwko Rakowowi nie jest zagrożony. Duński szkoleniowiec dla oficjalnej strony klubowej mówił:

– Mika trenował z nami we wtorek, to samo możemy powiedzieć o środzie. Znajduje się w dobrej formie fizycznej, nic nie stoi na przeszkodzie, by zagrał również w piątek.

Jednak dzień przed meczem Maksymilian Dyśko z ”Głosu Wielkopolskiego” poinformował, że Ishak nie pojechał z drużyną do Częstochowy. Podobnie było w przypadku Bartosza Salamona, który według ”Głosu Wielkopolskiego” podczas jednego z treningów nabawił się niegroźnego urazu stawu skokowego. Choć akurat reprezentant Polski póki co nie odgrywa znaczącej roli w układance Frederiksena, bo zaliczył jedynie kilka minut przeciwko Widzewowi (1:2).

Piłkarskie szachy

Zastąpić Ishaka za zadanie miał Filip Szymczak, który był jedyną zmianą w wyjściowym składzie Lecha względem ostatniego meczu z Lechią. To on jako pierwszy oddał strzał w tym meczu, ale jego próba z powietrza z 4. minuty była daleka od ideału. Pierwszy strzał po stronie Rakowa miał miejsce dopiero w 22. minucie. Ante Crnac ograł przy linii bocznej Michała Gurgula i ruszył prawym sektorem. Następnie ściął nieco do środka i ze skraju pola karnego oddał uderzenie lewą nogą. Bartosz Mrozek miał jednak piłkę w zasięgu i odbił ją do boku.

Pierwsze połowy dwóch ostatnich meczów Lecha obfitowały w duże emocje, więc po pierwszych 45 minutach rywalizacji w Częstochowie można było poczuć spore rozczarowanie. Krótko przed przerwą jako pierwszy w tym meczu żółtą kartkę za faul na Radosławie Murawskim otrzymał Erick Otieno. Kartka dla Kenijczyka wisiała w powietrzu, bo już wcześniej trafił w twarz kapitana Lecha, a dwukrotnie po starciach z nim cierpiał Joel Pereira.

Pierwszy strzał po przerwie miał miejsce w 56. minucie. Tuż przed polem karnym mając rywala na plecach ładnie z piłką obrócił się Władysław Koczergin, ale futbolówka po jego uderzenie powędrowała wysoko nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później ”płaski” strzał oddał Ante Crnac, ale z jego próbą Mrozek nie miał większych problemów. Do 60. minuty w tym meczu padły zaledwie dwa celne strzały i oba autorstwa chorwackiego napastnika Rakowa.

Tuż przed upływem godziny gry jeszcze lepszą pozycję do uderzenia niż kilka minut wcześniej miał Koczergin, ale znów posłał piłkę w trybuny. W 83. minucie Ukrainiec mógł zaliczyć asystę przy bramce Jeana Carlosa Silvy, gdy posłał mu świetne prostopadłe podanie w pole karne, ale uderzenie nogami Brazylijczka nogami odbił Mrozek. Tym razem nie zdobył on bramki na wagę zwycięstwa Rakowa, tak jak to miało miejsce tydzień wcześniej w Katowicach.

Dopiero w 86. minucie pierwszą, ale za to stuprocentową okazję w drugiej połowie stworzył sobie Lech. Ali Gholizadeh idealnie dośrodkował na głowę Bryana Fiabemy, ale były napastnik rezerw Realu Sociedad źle złożył się do tego uderzenia i wręcz nastrzelił siebie w rękę. Kilkadziesiąt sekund później Dawid Drachal w bocznym sektorze odebrał piłkę Michałowi Gurgulowi i podał prostopadle do Crnaca. Chorwat stanął ”oko w oko” z Mrozkiem i umieścił piłkę w siatce, ale trafienie nie zostało uznane z powodu pozycji spalonej, na której znajdował się w momencie podania.

Po raz pierwszy w tym sezonie Raków i Lech zanotowały remis. Także po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach Ekstraklasy mecz zakończył się wynikiem 0:0. Choć i tak miało to miejsce o wiele później niż przed rokiem, bo pierwszy remis 0:0 w sezonie 2023/24 przytrafił się już w drugiej kolejce, a tym razem doszło do niego w czwartej kolejce. To także trzeci w historii remis Rakowa z Lechem 0:0 na poziomie Ekstraklasy, ale pierwszy od 1996 roku.

W następnej serii gier Lecha czeka kolejny wyjazd – do Lubina. Tylko jeden z pięciu ostatnich wyjazdów meczów ”Kolejorza” z Zagłębiem kończył się zwycięstwem poznaniaków. W pozostałych czterech przypadkach Lech raz przegrał i aż trzy razy zremisował. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi w sobotę 17 sierpnia o godzinie 17:30.

Nieco ponad dobę później – 18 sierpnia o godzinie 20:15 Raków uda się do Zabrza na mecz z Górnikiem. Po powrocie do Ekstraklasy w 2019 Raków tylko raz wygrał przy ul. Roosevelta. Poza tym ”Medaliki” przegrały w Zabrzu aż cztery razy i tylko raz zremisowały.

fot. PressFocus

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki. Dzięki mistrzostwu Leicester stał się fanem Premier League. Rodowity poznaniak.

Freebet 400 zł na start
Za wytypowanie zwycięzcy meczu Barca vs Real!
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)