Hyballa wylatuje po skandalu. W nowym klubie wytrzymał miesiąc

Napisane przez Patryk Popiołek, 11 sierpnia 2024

Wszyscy kibice Wisły Kraków, ale także ogółem polskiej Ekstraklasy pamiętają trenera Petera Hyballę. Trudno nie zapamiętać takiej postaci, ponieważ wokół jego osoby więcej było skandali i afer niż dobrych wyników. Teraz znów jest o nim głośno. Oficjalnie pożegnał się z afrykańskim Sekhukhune United FC. Czemu? Z powodu skandalu obyczajowego. 

Hyballa i jego „przypały” w Wiśle

Peter Hyballa dał się poznać jako człowiek wręcz nieobliczalny. Raz po raz kolejni piłkarze opowiadali o jego wybrykach w obiektach treningowych, lecz jak sam uważał, taki już jest i nie będzie się zmieniał.

Zmieniał natomiast kluby i to bardzo szybko. W 2020 roku dołączył do krakowskiej Wisły i wydaje się, że 18 rozegranych pod jego wodzą spotkań było sporym wyczynem. Co takiego robił w Wiśle? Szukał zaczepki i konfliktował się z każdym, z kim tylko się dało. Nawet z legendarnym Kazimierzem Kmiecikiem ,z którym nie chciał współpracować. Ponadto obrażał zawodników w obecności innych. Do jednego z juniorów powiedział, że jest gówniany przy wszystkich i gra tylko dlatego, że mamy głupi przepis o młodzieżowcu.

Zawodnicy narzekali, że ich kompletnie nie szanował. Po porażce 3:4 z Piastem (Wisła prowadziła 3:0) obraził Davida Niepsuja oraz Michała Maka, każąc im się pakować i wynosić na zawsze. Mateusz Lis w „Przeglądzie Sportowym” także opowiadał o zachowaniu tego trenera: – Wchodził do klubu i pokazywał fucki i dla niego to było żartem. Gdzieś pokazał też tyłek. Może jemu wydawało się, że zachowuje się w porządku, zresztą tak się tłumaczył, że on taki jest i dla nikogo nie będzie się zmieniał.

Dalsze przygody

Słowo „przygody” jest adekwatne. Po tej w Polsce dołączył do Esbjergu fB, gdzie odszedł po dokładnie czterech spotkaniach. Wówczas padały oskarżenia o niewłaściwe zachowanie względem piłkarzy. Hyballa powiedział między innymi do jednego z graczy, że ma większe cycki niż jego żona i stosował kary fizyczne. Piłkarze od razu zaczęli na niego donosić, zaskarżać i nie chcieli z nim pracować.

Później pracował również w tureckim Türkgücü München oraz AS Trenczyn. W obu tych klubach spędził łącznie trzy miesiące. Wydawało się, że znalazł swoje miejsce i będzie w stanie poprowadzić nieco dłużej zespół NAC Breda, lecz trwało to wszystko niecałe osiem miesięcy. Po tym epizodzie trafił właśnie do klubu z Republiki Południowej Afryki, a więc do Sekhukhune United FC.

Przygoda w Afryce

1 lipca Peter Hyballa podpisał kontrakt z kolejny, klubem. Tym razem trafił do egzotycznej ligi, konkretnie do RPA. Nie ma zaskoczenia, że ponownie jego obecność w klubie nie potrwała zbyt długo, a zespół wydał oficjalne oświadczenie, w którym możemy przeczytać.

Trener właśnie złożył rezygnację, powołując się na pilne sprawy osobiste, a klub zaakceptował taką decyzję.

Z samego oświadczenia trudno odczytać, by coś działo się nie tak. W sprawę bardzo mocno zaangażowała się redakcja „Sunday World”, która ujawniła rzekomo prawdziwy powód odejścia. Peter Hyballa miał zostać nagrany w domu towarzyskim w Johannesburgu. Autorzy nagrania mieli później szantażować samego trenera, ale również klub w zamian za milczenie o sprawie. Klub nie zamierzał wcale uczestniczyć w tym precedensie, szybko rozwiązując umowę z niemieckim szkoleniowcem.

Nie był to pierwszy skandal z jego udziałem, dlatego można zadawać sobie pytanie – jak to jest, że ciągle znajduje zatrudnienie? Teraz czeka go chwila przerwy, lecz raczej nikt się nie zdziwi, gdy niedługo znów podpisze kontrakt „na miesiąc”.

Fot. PressFocus

Nad ranem NBA, a za dnia piłkarskie przygody. W wolnych chwilach komentator, który poza wielkimi ligami, niezwykle ceni sobie wyjazdy na boiska okręgówki.

400 ZŁ FREEBET NA START!
ZA MIN. 2 GOLE R. MADRYT Z R. SOCIEDAD
1
Bonus 200% od pierwszego depozytu do 400 zł!
2
Cashback do 50 zł + gra bez podatku 24/7
3
Bonusy od depozytu do 600 zł +zakład bez ryzyka do 100 zł
4
Zakład bez ryzyka 3x111 zł (zwrot na konto główne)