Messi i Suarez niezadowoleni? Griezmann przechodzi w tryb „wazelina”

15.07.2019

Antoine Griezmann w końcu znalazł się w Barcelonie, jednak nie wszystkie osoby z pamięcią inną niż krótkotrwała są z tego zadowolone i mogą mieć mieszane uczucia. Wszystko oczywiście przez wydarzenia sprzed roku.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Mówi się, że pewne pociągi pojawiają się tylko raz, a jednym z nich jest ten w kierunku Barcelony. Jeśli klub z Katalonii zainteresuje się jakimś zawodnikiem, w większości przypadków jest to jedyna okazja by znaleźć się w miejscu, o którym marzy wielu piłkarzy.

Griezmann dostał możliwość wejścia do tego pociągu już rok temu, jednak po długim czasie wodzenia wszystkich za nos zdecydował się zostać w Madrycie. Kibice Barcelony niemal zgodnie stwierdzili, że jeśli tak zdecydował, nie powinno się już więcej wyciągać ręki w jego stronę.

Tego lata stało się jednak inaczej, a Francuz pokornie dołączył do klubu, mając jednak w głowie nie tak dawne wydarzenia. Już w filmie powitalnym pojawił się wątek „drugich szans” i „naprawiania błędów”. Teraz mistrz świata sprzed roku odniósł się bezpośrednio do sytuacji, w której mógł rozczarować także niektórych zawodników „Blaugrany”.

– Być może Suarez i Messi byli rok temu zawiedzeni i źli rok temu, kiedy ogłosiłem, że nie dołączę do Barcy. Zrobiłem w życiu trochę złych rzeczy, ale mogę to spokojnie naprawić na boisku, zapewniając im po kilka asyst. Tam najlepiej przemawiam – powiedział Griezmann na konferencji, na której zrobił dobre wrażenie. Widać, że się przygotował. Jak jednak często w takich sytuacjach bywa, „wazeliniarstwo” także musiało się pojawić. Cóż, boisko zweryfikuje to najlepiej. Jak myślicie, Francuz spełni pokładane w nim nadzieje?

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!