Wichniarek: Ludzie zbyt szybko skreślają Novikovasa

08.08.2019
Ostatnia aktualizacja 22 maja, 2020 o 14:37

Szanujemy rywala, ale się go nie obawiamy – powiedział przed czwartkowym meczem z Atromitosem w III rundzie eliminacji Ligi Europy trener Legii Warszawa, Aleksandar Vuković. Nastroje kibiców pomimo tych zapewnień nie są jednak najlepsze, ponieważ Legioniści w ostatnim czasie mają sporo problemów. Właśnie o nich porozmawialiśmy z byłem piłkarzem m.in. Widzewa Łódź i obecnie ekspertem Polsatu Sport, Arturem Wichniarkiem. Zapraszamy.  

Polskie drużyny w europejskich pucharach niestety potwierdziły, że Europa ucieka nam coraz szybciej.

Niestety. Efekt końcowy podobny jak w zeszłym roku, a wtedy mówiliśmy, że niżej upaść już nie można. Naprawdę szkoda, że po raz kolejny prawie wszyscy już odpadli. Oczywiście może Legia jeszcze przejdzie, a wtedy będzie można powiedzieć, że trochę się poprawiliśmy odnośnie do poprzedniego sezonu. Mimo wszystko jednak trudno obecnie znaleźć jakiekolwiek pozytywy, jeśli chodzi o występy polskich drużyn w europejskich pucharach.

Kto jest faworytem w dzisiejszym meczu z Atromitosem?

Na papierze na pewno Legia. Przede wszystkim Legioniści mają zawodników, którzy potrafią grać w piłkę – Carlitos, Gwilia, Novikovas, czy Antolić. Bez wątpienia to są piłkarze, którzy w polskiej lidze powinni się wyróżniać. Niestety obecnie trudno ich wszystkich nazwać choćby liderami w drużynie Vukovicia. Co prawda Legia przechodzi kolejne rundy w Lidze Europy, ale styl pozostawia wiele do życzenia. Fakty są takie, że mamy dopiero trzecią kolejkę, a kibice już gwiżdżą na drużynę. Zdecydowanie nie dzieje się dobrze w Legii.

Jak na razie Novikovas jest dużym rozczarowaniem.

Zawodnicy różnie reagują na zmianę klubu. Sam miałem gorsze momenty w karierze, ale to mija. Trzeba dać Novikovasowi czas, bo on naprawdę potrafi grać w piłkę. Pozyskanie go było dobrym ruchem, ponieważ w Jagiellonii pokazał, że jest jednym z najlepszych ligowców. Wydaje mi się, że Litwin potrzebuje teraz pomocy trenera i drużyny. Jeśli będzie miał komfort psychiczny i spokój, odnajdzie się w zespole. Oczywiście ważny jest również odpowiedni dobór taktyki.

Czas weryfikacji powinien nastąpić po rundzie jesiennej, a nie po kilku spotkaniach. Jestem zdania, że Novikovas jeszcze odpali, ale – jak już wspomniałem – na to potrzeba trochę czasu i wsparcia drużyny.

Zbigniew Boniek powiedział, że każdy normalny piłkarz kocha grać w systemie środa-niedziela-środa. Oczywiście prezes PZPN nawiązał do przełożenia meczu Legii z Wisłą Płock. Co pan o tym sądzi?

Pytanie czy nasza liga jest normalna? Gdy grałem w Widzewie albo Herthcie w europejskich pucharach, nikt meczów ligowych nam nie przekładał. Poza tym mówimy o początku sezonu, gdy Legia mierzy się w III rundzie eliminacji z nie najmocniejszym zespołem z Grecji. No co tutaj więcej powiedzieć… Nie rozumiem tej decyzji.

Aleksandar Vuković powinien zostać zwolniony, jeśli Legia nie awansuje?

Uważam, że Vuković powinien dostać trochę czasu, bo to nie jest tak, że przyszedł do zespołu, który dobrze funkcjonował. Tak naprawdę Legia ma problemy od półtora roku. Dziwne decyzje personalne przy zatrudnianiu zagranicznych trenerów zbierają żniwo. Jasne, zdarza się czasami, że przyjdzie nowy trener i od razu coś zaskoczy, ale mimo wszystko to rzadkość. Weźmy choćby przykład Jurgena Kloppa, który dopiero w czwartym sezonie wygrał puchar z Liverpoolem. Wcześniej miał wiele okazji, ale ostatecznie przegrywał. Pomimo tego włodarze klubu wierzyli w jego umiejętności, co przyniosło zwycięstwo w Lidze Mistrzów w poprzednim sezonie.

Drużyna Kloppa przegrywała, ale grała dobry futbol.

Oczywiście zgadzam się z tym, że Legia gra bardzo słabo, co również jest winą trenera, ale z drugiej strony Vuković pracuje zbyt krótko, by go zwalniać. Pamiętajmy również, że do tej pory nie prowadził zespołu jako pierwszy trener. Wskakiwanie jako strażak na krótki okres czasu, to inna sprawa. Zupełnie inaczej pracuje się mając kontrakt i zaufanie trenera, niż wskakując na chwilę i mając wiedzę, że zaraz się odejdzie. Gdybym był osobą decyzyjną, nie zwalniałbym trenera, nawet w przypadku klęski z Atromitosem.

Co pan sądzi o wypowiedziach Vukovicia, który narzekał na sztuczną murawę po meczach z Europa FC i KuPS?

Nienawidziłem grać na sztucznej murawie. Obojętnie co mówią fachowcy, że sztuczna nawierzchnia jest teraz doskonałej jakości, to się z tym nie zgodzę. Gdyby tak było UEFA wprowadziłaby już na wszystkich stadionach sztuczną murawę, ponieważ jest znacznie łatwiejsza w utrzymaniu. Zgadzam się więc z tym, że jest to małe utrudnienie dla drużyny, która trenuje na naturalnej nawierzchni, ale z drugiej strony nie popadajmy w skrajności. Sztuczna murawa nie ma wpływu na złe przyjęcie, brak pressingu, czy błędy taktyczne.

Tym bardziej że mówimy o meczach z niezbyt mocnymi rywalami.

Dokładnie. Po takich spotkaniach nie można szukać wymówek. Trzeba posypać głowę popiołem i obiecać poprawę w kolejnych meczach.

Jakiej Legii pan oczekuje w starciu z Atromitosem?

Chciałbym zobaczyć Legię, która gra swoją piłkę. Kiedyś ktokolwiek przyjeżdżał na Łazienkowską był na straconej pozycji. Obecnie każdy może tam wygrać. Mam nadzieję, że wróci stara Legia, która kontrolowała mecze u siebie. W tym zespole naprawdę jest kilku piłkarzy, którzy potrafią grać w piłkę.

Fot. YouTube

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!