Kolejny mecz z bramkami?
Po wczorajszych meczach bukmacherzy nieco zweryfikowali swoje prognozy odnośnie tego, co może dziać się w dzisiejszym spotkaniu Hiszpanii z Rosją. Jeszcze wczoraj byli przekonani, że w tym pojedynku bardziej prawdopodobna jest mniejsza liczba goli niż 2.5 (kurs 1.70). Obecnie wysokość notowań na taki typ wzrosła.
Wynosi 1.86 przy kursie 1.95 na to, że Hiszpanie i Rosjanie do 90 minuty strzelą przynajmniej trzy gole. Czyli eksperci z firmy bukmacherskiej etoto.pl nie są pewni, co tak naprawdę może wydarzyć się na stadionie Łużniki w Moskwie. Nadal stawiają na jeden wynik: To Rosja, mimo że jest gospodarzem Mundialu, powinna przegrać ten mecz (kurs na zwycięstwo Hiszpanii to tylko 1.58, a na awans raptem 1.23).
Rosjanie pokazali niezłą skuteczność w meczach grupowych z Arabią Saudyjską i Egiptem (8 goli). Gdy jednak przyszło im grać z Urugwajem, który zastosował wobec rywala wysoki pressing i podwajanie krycie, to piłkarze trenera Stanisława Czerczesowa nie mieli nic do powiedzenia. „Urusi” wygrali 3:0, a „Sborna” przez 90 minut oddała raptem trzy strzały.
Jakie kursy są dostępne na mecz
Jednak defensywa Urugwaju to zgrany monolit, co pokazały mecze fazy grupowej (zero straconych goli), jak i wczorajsze spotkanie z Portugalią. Hiszpanie już takie zapory nie do przejścia nie mieli. I nawet nie chodzi o mecz z Portugalią (3:3), ale bardziej o ten z Maroko (2:2). Przeciętny rywal, który już o nic nie grał, potrafił dwa razy trafić do bramki ekipy „La Roja”.
Nie zdziwimy się jeśli dzisiaj również Rosjanie, niesieni dopingiem blisko 80 tysięcy kibiców na stadionie Łużniki, zdołają przynajmniej raz skutecznie zaskoczyć Davida De Geę. W listopadzie ubiegłego roku, w towarzyskim spotkaniu w Sankt Petersburgu, Rosja zremisowała z Hiszpanią 3:3. To była oczywiście sparing, ale rosyjscy piłkarze pokazali, że potrafią złamać defensywę, w której grali Jordi Alba, Sergio Ramos i Gerard Pique. Może teraz to nie Fiodor Smołow strzeli gola, ale na przykład widoczny na zdjęciu Artiom Dziuba.
O ofensywny potencjale Hiszpanii nie ma co się rozpisywać. Jest egzekutor Diego Costa, jest sprytny „lis pola karnego” Iago Aspas, są także Isco i oczywiście Andres Iniesta. Co ciekawe, we wspomniany towarzyskim meczu wszystkie trzy gole Rosji strzelili… obrońcy (dwie Sergio Ramos, jedną Jordi Alba).
Dlatego skłaniamy się do typu na to, że obie drużyny strzelą przynajmniej po golu w ciągu 90 minut (kurs 1.90). Niewykluczone, że bramkę zdobędzie Diego Costa (kurs 2.10). Gdyby do bramki Hiszpanów trafił na przykład wspomniany Artiom Dziuba, to bukmacherzy zapłacą za taki typ po kursie 4.50.
