Kolejny Brazylijczyk z Premier League olał naukę języka angielskiego. „Wymagamy więcej”

24.08.2019

Wielu piłkarzy z Ameryki Południowej miało problemy z posługiwaniem się językiem angielskim, pomimo spędzenia w Anglii wielu lat. Carlos Tevez, Sergio Aguero, Diego Costa to jedynie przykłady, a za nimi niestety podąża Richarlison.

Gwiazda Evertonu nie ma najlepszego wejścia w sezon. W trzech spotkaniach ekipy z Goodison Park nie zanotował bramki ani asysty, a jego drużyna w piątek uległa Aston Villi. Według Marco Silvy, szkoleniowca drużyny z Liverpoolu, jest to spowodowane między innymi wielką presją:

– Jest graczem, który wywiera na siebie dużą presję i często większą aniżeli na to zasługuje. Czasami nie jest uczciwy wobec siebie, ale jest to jego droga. Jeśli nie osiągnie zamierzonego wyniku, nie radzi sobie z tym dobrze. Presja jest dobra, lecz trzeba zachować w tym pewną równowagę. To jest coś, nad czym pracujemy z nim, udzielając mu wielu rad. Jestem pewien, że w tym sezonie zobaczymy jeszcze lepszą wersję Richarlisona.

Spore ciśnienie to jednak niejedyny problem zawodnika. Kolejnym jest fatalna znajomość języka angielskie, który zaburza komunikację z resztą zespołu. W przypadku Brazylijczyka nie pomaga fakt, że nadal mieszka w domu z rodziną i przyjaciółmi mówiącymi po portugalsku.

– Nie jest tak dobry w posługiwaniu się angielskim, ale próbuje każdego dnia się poprawiać. Podobny problem ma Mina. Wymagamy od nich więcej pod tym kątem, ponieważ jest to jeden z kluczy umożliwiających im szybsze dostosowanie się i zrozumienie wszystkiego, co dzieje się wokół nich każdego dnia.

Skrzydłowy jak najszybciej musi wziąć się w garść. W przeciwnym razie, czekają go między innymi takie oto wywiady.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!