Młodzieżowcy wygrali z Łotwą. Michniewicz musi jednak wiele poprawić

06.09.2019

Dziś przed nami wiele emocji w związku z meczem eliminacji do Mistrzostw Świata. Zanim jednak pierwsza reprezentacja wyjdzie na plac gry, można było się przyjrzeć kadrze młodzieżowej. Podopieczni Czesława Michniewicza pokonali Łotwę 1:0 na wyjeździe.

Jedyna bramka w meczu padła w 27. minucie. Wówczas do siatki trafił Patryk Klimala, który wykorzystał podanie Pawła Tomczyka. W pierwszej połowie reprezentacja miała zdecydowanie więcej sytuacji niż w drugiej. Mogło się wydawać, że drugą połowę nasi zawodnicy rozgrywali od niechcenia. Jeśli była to strategia obrony wyniku, to okazała się skuteczna, ale po prostu nie dało się tego oglądać.

Bez wątpienia można uznać, że polscy piłkarze byli nieskuteczni. Zarówno pod względem strzałów, jak i prowadzenia akcji. Można być zawiedzionym Kamilem Jóźwiakiem. Zawodnik Lecha Poznań nie pokazał dziś pełni swoich umiejętności. Kilka razy znalazł się na dogodnej pozycji na lewym skrzydle, jednak notował wiele strat i nieudanych zagrań. Zdecydowanie lepiej spisywał się Bartosz Bida, który faktycznie był jednym z niewielu jasnych punktów w tym spotkaniu. 18-latek z Jagiellonii wniósł wiele do ofensywy, ale również nie cofał nóg i kilkakrotnie przejął piłkę od rywali. Za kilka zagrań również trzeba pochwalić Patryka Dziczka, jednak jego koledzy nie potrafili ich wykorzystać.

Po Łotyszach było widać, że to zespół zdecydowanie słabszy. Nie brakowało im ambicji, ale zdecydowanie zabrakło im umiejętności. Polacy kilkakrotnie zostawiali im za dużo miejsca w polu gry, jednak nie potrafili wykorzystać żadnej okazji do poważnego wdarcia się do bramki. Trzeba podkreślić, że większość zawodników tej kadry na co dzień trenuje w łotewskich klubach. Jedynymi wyjątkami wśród zawodników, którzy dziś zagrali byli Janis Grinbergs (rezerwy Schalke) i Aleksejs Savaljevs (rezerwy Hellas Werona).

Mimo to, reprezentacja U-21 kraju bałtyckiego miała swoje sytuacje. Choćby takie, jak w 82. minucie. Niedokładność duetu stoperów Walukiewicz-Sobociński mogła zostać wykorzystana przez rywali. Strzał został jednak wybroniony przez Kamila Grabarę.

Koniec końców, Polacy wygrali. Obejrzenie tego meczu śledząc go z zapartym tchem było jednak niewykonalne. To było spotkanie, które Polacy musieli wygrać i tak się stało. Zgranie zespołu U-21 pozostawiało wiele do życzenia. Wyróżnianie się umiejętnościami na tle Łotwy nie było trudne. Większym wyzwaniem okazała się jednak ofensywna skuteczność i celność podań.

To był pierwszy mecz eliminacji do Mistrzostw Europy U-21, które odbędą się w 2021 roku.

Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!