Weghorst krytykowany za celebrację. Koeman: „To ludzie bez mózgu”
Wout Weghorst strzelił gola na 1:0 w meczu z Węgrami, ale… został bardzo skrytykowany za celebrację. Otóż trafił on z rzutu karnego dosłownie dwie minuty po reanimacji Adama Szalaia i dramatycznych scenach przy ławce „Madziarów”. Nawet w Holandii kibice i dziennikarze uważają, że snajper zachował się kompletnie bez szacunku. Swojego gracza broni Ronald Koeman.
Weghorst z golem i celebracją
Wout Weghorst wykorzystał rzut karny, który został podyktowany po niemal 20-minutowej przerwie spowodowanej reanimacją. Sędzia Jesus Gil Manzano podbiegł do monitora od razu po długiej pauzie i wznowieniu gry, by sprawdzić zagranie ręką jeszcze sprzed przerwania meczu. Dosłownie chwilę wcześniej trzeba było reanimować węgierskiego asystenta. – Zmienił to w całe przedstawienie Wouta Weghorsta. To było naprawdę bardzo niewłaściwe – mówił holenderski dziennikarz sportowy Valentijn Driessen w „Telegraaf”.
– Nie powinieneś tego robić w tej chwili. Wszyscy o tym mówili, a nie o jego golu czy piłce na jedenastym metrze. Sam prosił o uwagę. Driessen uważa za dziwne, że napastnik Ajaksu nie miał w tym momencie poczucia, że brak kibicowania byłby bardziej odpowiedni. – W takim razie po prostu świętujesz to bardzo powściągliwie. Jego koledzy też nie byli w siódmym niebie – zauważył dziennikarz. — Weghorst nie trafia w takt. Nie mogę sobie z tym poradzić.
— ACTION (@DonnetteP76590) November 16, 2024
Rafael van der Vaart, słynący często z dość ostrych wypowiedzi, powiedział, że rozbolał go brzuch po tym, jak Weghotst cieszył się w nieodpowiednim momencie jak po zdobyciu mistrzostwa świata, a Pierre van Hooijdonk przyznał bardziej kulturalnie, że przydałaby się bardziej stonowana celebracja w takiej sytuacji. W mediach społecznościowych też można zauważyć krytykę napastnika za sposób celebracji bramki w tym momencie.
- Weghorst świętuje w ten sposób strzelenie karnego po tym, co właśnie wydarzyło się na naszej ławce. Całkowicie bez klasy i bez szacunku. Wstyd – to wpis z konta Hungarian Football, który zebrał ponad 6 tysięcy polubień
- W imieniu całego kraju holenderskiego, z wyjątkiem Weghorsta: przepraszamy. Weghorst jest kompletnym i zupełnym idiotą – to komentarz holenderskiego kibica pod spodem, który otrzymał tysiąc polubień
weghorst after scoring a pen when the ex Hungarian national team captain mightve died on the bench pic.twitter.com/oCU78cbCWM
— miami (@teimcuo) November 16, 2024
Koeman broni napastnika
Ronald Koeman za to całkowicie stanął po stronie napastnika i kompletnie nie uważa celebracji Wouta Weghorsta wkrótce po nagłej sytuacji medycznej za niewłaściwą. Według trenera reprezentacji wszystko było pod kontrolą i logiczne jest, że holenderski napastnik jest zadowolony ze zdobytej bramki: – Sytuacja jest pod kontrolą i on nie walczy już o życie. Skoro decydują się kontynuować grę, to myślę, że można kibicować i każdy interpretuje to na swój sposób. Zrozumiałem też, że w mediach społecznościowych są ludzie bez mózgu.
• People on Social Media are very negative about Weghorst celebrating like that..
🚨🗣️ – Koeman: "Nobody should care about people's opinion on Social Media, the people that are on Social Media are imbeciles." [ziggo] pic.twitter.com/UWYijUkAa0
— TheEuropeanLad (@TheEuropeanLad) November 17, 2024
Po meczu sam Weghorst poczuł się trochę winny. Powiedział przed kamerą „ESPN”, że świętowanie zdobytej bramki mogłoby być „trochę mniejsze”: – Byłem zdenerwowany, było też napięcie. Musiałem czekać pięć minut, aby wykonać rzut karny. Bardzo dziwna sytuacja. Wiele wtedy dzieje się w Tobie. W tym momencie to była czysta ulga, że ci się udało. To musi wyjść z ciebie, a wychodzi wraz z dopingiem. Z perspektywy czasu oddałbym większy szacunek, gdybym był bardziej stonowany, ale widziałem też kciuki w górę i słyszałem, że znów możemy grać w piłkę.
Na szczęście najpierw oficjalny związek potwierdził, że stan Adama Szalaia jest stabilny, natomiast wieczorem sam asystent wrzucił na swoje media społecznościowe informację, że ma się już dobrze. Prawdopodobnie doszło na ławce do ataku epilepsji. Stadion w Amsterdamie na chwilę zamarł.
Fot. PressFocus