Osłabiona defensywa Szwajcarów szansą dla Szwedów

Trzy z pięciu ostatnich meczów pomiędzy Szwecją a Szwajcarią kończyły się wynikiem nierozstrzygniętym. Ostatnie spotkanie tych drużyn, które zostały rozegrane w 2002 roku zakończyło się remisem 1:1. Niewykluczone, że również we wtorkowym starciu ten rezultat w regulaminowym czasie będzie powtórzony.

Zarówno Szwecja, jak i Szwajcaria, swoją grę opiera na szczelnej defensywie i szukaniu swoich szans bramkowych w szybkich atakach lub stałych fragmentach gry. Helweci w Rosji nie zaznali jeszcze goryczy porażki. Zremisowali 1:1 z Brazylią, pokonali Serbię 2:1 i zremisowali 2:2 z Kostaryką. Jak widać, pomimo stawiania na uważną grę w defensywie, w każdym spotkaniu tracili przynajmniej jedną bramkę.

Szwajcaria i jej problemy ze Szwedami

Przeciwko Szwecji ta niezbyt chlubna passa na boiskach w Rosji może zostać podtrzymana. W defensywie z powodu nadmiaru żółtych kartek zabraknie bowiem ważnych postaci. Kapitana Stephana Lichtsteinera i Fabiena Schaera. To duże osłabienie drużyny, która jest niepokonana od dziewięciu meczów, a w ostatnich 25 spotkaniach poniosła zaledwie jedną porażkę! Szwedzi, którzy zagrają bez pomocnika Sebastiana Larssona, na turnieju w Rosji zaznali już smak porażki – 1:2 z Niemcami. W dwóch pozostałych grupowych meczach było zdecydowanie lepiej. Drużyna „Trzech Koron” wygrała bez straty bramki z Koreą Południową (1:0) i Meksykiem (3:0).

Analitycy LVBet uznali, że większe szanse na wygraną ma Szwajcaria (kurs 2.65), niż Szwecja (kurs 3.00). Nieco wyże kursy są w etoto.pl, 2.75 na Szwajcarię i 3.10 na wygraną Szwecji.  My stawiamy na remis, zarówno po pierwszej połowie (kurs 1.79), jak i po regulaminowym czasie gry (kurs 3), a także, że obie drużyny strzelą przynajmniej jednego gola (kurs 2.09). Niewykluczone jednak, że twardo grający Szwedzi wykorzystają osłabienie defensywy Szwajcarii i załatwią sprawę w regulaminowym czasie gry.