Kotwica Kołobrzeg ośmieszona przez Termalikę. Siódma porażka z rzędu

Napisane przez Mariusz Orłowski, 22 listopada 2024
Bruk-Bet Termalica rozbiła Kotwicę Kołobrzeg

Kotwica Kołobrzeg jest ostatnio pośmiewiskiem na całą Polskę z powodu swojego prezesa Adama Dzika, który nie płaci piłkarzom pensji na czas. Ma to skutek w postaci formy sportowej – „Kotwa” przegrała bowiem już siódmy mecz z rzędu i po świetnym początku sezonu przybliża się do strefy spadkowej. Tym razem została rozbita przez Bruk-Bet Termalikę.

Kotwica znowu przegrała

Kotwica Kołobrzeg jest w ogromnym kryzysie sportowym i wizerunkowym. Co rusz wypływają kolejne „nowości” związane z prezesem Adamem Dzikiem, o których regularnie informuje Norbert Skórzewski. Właśnie przegrała siódmy mecz z rzędu (sześć w lidze i jeden w Pucharze Polski). Nie wygrała w lidze od 20 sierpnia. Od tamtego czasu zanotowała w lidze trzy remisy i osiem porażek. Wygrała jedynie w Pucharze Polski z drugoligowymi rezerwami ŁKS-u Łódź, lecz w 1/16 finału odpadła z Puszczą Niepołomice.

Jeszcze o godzinie 12:00 murawa w Kołobrzegu była pokryta śniegiem. Pracownicy klubu musieli się wyrobić do godziny 18:00, co ostatecznie im się udało i mecz mógł zostać rozegrany. To Kotwica lepiej rozpoczęła – od kilku akcji. Piotr Witasik trafił nawet do siatki, ale zrobił to z pozycji spalonej, dlatego gol uznany nie został. Z czasem Termalica powoli przejmowała inicjatywę, a kiedy już przejęła, to Igor Strzałek zaliczył swoją pierwszą asystę, a Kamil Zapolnik trafił na 1:0.

Lider Betclic 1. Ligi – Termalica Bruk-Bet Nieciecza – był bezwzględny. Kotwica została rozbita na własnym boisku. Efektownie grająca drużyna pod wodzą Marcina Brosza strzela w lidze dużo goli i nie miała też litości nad fatalną Kotwicą. Po 57 minutach prowadziła już 5:0, a cztery bramki na swoje konto zapisał Krzysztof Karasek. Igor Strzałek także zagrał fantastyczne zawody, bo z kolei popisał się aż czterema asystami. Tych dwóch piłkarzy rozmontowało defensywę kołobrzeżan.

Robert Lewandowski miał swoje pięć goli w dziewięć minut, natomiast Karasek ma swoje trzy gole w cztery minuty, bo trafił w 53., 54. i 57. minucie. Ten ostatni okazał się także ostatnim dla Bruk-Bet Termaliki. W późniejszej fazie meczu goście nieco odpuścili, a mogłoby się skończyć jeszcze większym zwycięstwem. Kotwica także miała okazje na gola honorowego, ale nie udało się trafić do siatki Adriana Chovana. Dzięki temu popisowi strzeleckiemu Karasek ma już na koncie 10 goli i wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji strzelców – pierwszy jest Angel Rodado (12 goli).

Kotwica z ogromnymi kłopotami

Beniaminek Betclic 1. Ligi przegrał właśnie proces sądowy z byłym piłkarzem Jakubem Rzeźniczakiem. Przypomnijmy, że Adam Dzik chciał od Rzeźniczaka oraz Jakuba Żubrowskiego dwa miliony złotych – od każdego po milionie. Za co? Za narażenie klubu na straty wizerunkowe. Były reprezentant Polski wygrał rozprawę i Kotwica musi mu wypłacić zaległe pensje wraz z odsetkami. To nie koniec kłopotów. Odeszła także największa gwiazda – Jonathan Junior, który wcześniej złożył klubowi wezwanie do zapłaty.

Brazylijczyk już w sierpniu po pierwszej porażce w tym sezonie napisał na swoim profilu na portalu X, że jest „dumny z grupy, która żyje z obietnic”. Zgodnie z przepisami PZPN, w przypadku zaległości wynoszących co najmniej dwa miesiące mógł rozwiązać kontrakt z winy klubu i to zrobił. W poprzednim sezonie w 30 meczach strzelił 23 gole, co dało mu koronę króla strzelców II ligi. W tym sezonie z łącznym dorobkiem pięciu goli był najlepszym strzelcem.

Fot. Screen TVP Sport

Nie ma social mediów, ponieważ ich... nie potrzebuje. Pisanie o piłce nożnej traktuje jako odskocznię, lecz nie ma ambicji dziennikarskich, pracując w IT. Piłka = hobby. Od 2008 fan Barcelony. Jeden z sezonowców City "przez Pepa".