Kane lepszy niż Lewandowski i Haaland

Napisane przez Gabriel Stach, 23 listopada 2024
Harry Kane

Bayern Monachium i Harry Kane mają już za sobą kolejny udany pojedynek w sezonie 2024/2025. Po powrocie z przerwy reprezentacyjnej, zespół rekordowego mistrza Niemiec podejmował u siebie FC Augsburg w ramach jedenastej kolejki Bundesligi. Bohaterem tego spotkania okazał się kapitan angielskiej reprezentacji narodowej, który popisał się kolejnym hat-trickiem dla bawarskiego klubu i tym samym zapisał się na kartach historii niemieckiego futbolu!

Bayern nie zwalnia, Kane z kolejnym hat-trickiem

W piątkowy wieczór Bayern Monachium po raz kolejny w tym sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony, pokonując na Allianz Arenie drużynę Augsburga 3:0. Warto odnotować, że głównym bohaterem tych „Derbów Bawarii” okazał się niezawodny od miesięcy Harry Kane, który od początku do końca spotkania prezentował się bardzo dobrze. Anglik najpierw dwukrotnie wykorzystał rzut karny (po interwencji systemu VAR), po czym w genialnym stylu wykończył podanie Leona Goretzki, kompletując hat-tricka.

Kapitan angielskiej reprezentacji narodowej od początku sezonu ligowego 2024/25 znajduje się w bardzo wysokiej formie i choć zaliczył cztery pojedynki bez trafienia w tej kampanii, to mimo wszystko może już pochwalić się 14 trafieniami w zaledwie jedenastu występach, co czyni go tym samym obecnym królem strzelców pierwszej Bundesligi.

– To był typowy Harry Kane jakiego znamy. Ale trzeba to powiedzieć – w pierwszej połowie miał sytuacje, w których mógł zachować się lepiej, mógł strzelić już wcześniej jedną czy dwie bramki. Ale gracz taki jak on może strzelić gola w każdej chwili, a on zrobił to tym razem trzykrotnie  – powiedział trener angielskiego napastnika, czyli Vincent Komapny.

Kane z kolejnym hat-trickiem, lepszy niż Lewandowski

Na uwagę zasługuje fakt, że Harry Kane zdobył w meczu z Augsburgiem siódmego hat-tricka, odkąd przeniósł się do Bayernu Monachium latem 2023 roku za blisko 95 milionów euro z Tottenhamu. Choć jego transfer na początku był bardzo krytykowany w Niemczech, to gole Anglika spłacają się „Bawarczykom” w niemalże każdym spotkaniu. Jak zresztą potwierdził ostatnio prezes FCB – Jan-Christian Dreesen – 31-latek w pełni spełnił pokładane w nim nadzieje i oczekiwania.

– Transfer Harry’ego Kane’a był niezwykle trudnym orzechem do zgryzienia (śmieje się). Potrzebowaliśmy dużo cierpliwości, aby dopiąć ten transfer na ostatni guzik. Ale to pewne – transfer Harry’ego był bez wątpienia wielką deklaracją, że nadal jesteśmy w stanie konkurować z dużymi klubami Premier League o najlepszych zawodników na świecie. Sprowadzenie kapitana reprezentacji Anglii do Monachium – to było coś niezwykłego, zdecydowanie punkt kulminacyjny. Harry Kane w pełni spełnił pokładane w nim nadzieje i oczekiwania – powiedział prezes Bayernu Monachium.

Co więcej, strzelając łącznie trzy gole w meczu ligowym z Augsburgiem, Harry Kane zaliczył dokładnie 48., 49. i 50. gola dla rekordowego mistrza Niemiec w Bundeslidze i tym samym 31-latek stał się najszybszym autorem pięćdziesięciu bramek w historii niemieckiej ekstraklasy! Kapitan angielskiej reprezentacji narodowej ustanowił tym samym nowy rekord, pobijając wyczyny innych snajperów jak chociażby Erlinga Haalanda w Borussii Dortmund czy Roya Makaaya w Bayernie Monachium.

Autorzy najszybszych 50 bramek w Bundeslidze:

  1. Harry Kane – 43 mecze.
  2.  Erling Haaland – 50 meczów.
  3.  Timo Konietzka – 63 mecze.
  4.  Roy Makaay – 67 meczów.

Dla porównania legendarny już napastnik Bundesligi i autor wielu rekordów, czyli Robert Lewandowski (obecnie w FC Barcelonie), potrzebował z kolei 103 spotkań, aby zdobyć 50 bramek w niemieckiej ekstraklasie – dokonał tego w trzecim sezonie gry dla Borussii Dortmund. W późniejszym czasie Polak rozkręcił się już na dobre i dokonał wielu niesamowitych rzeczy. Dla porównania – w trakcie swojej przygody w Niemczech, strzelił w sumie 312 bramek oraz zanotował 75 asyst w 384 występach ligowych na niemieckich boiskach!

Harry Kane i jego skuteczność z rzutów karnych

W pojedynku z FC Augsburgiem, jak i również w wielu poprzednich meczach dla Bayernu Monachium, Harry Kane potwierdził również, że rzuty karne są jego bardzo mocną stroną. Wystarczy wspomnieć, że przeciwko augsburczykom, 31-letni napastnik wykorzystał dokładnie 15. i 16. rzut karny odkąd zasilił szeregi rekordowego mistrza Niemiec latem 2023 roku.

Co więcej Anglik ani razu nie pomylił się jeszcze, odkąd był wyznaczany do jedenastek – kapitan angielskiej reprezentacji narodowej może więc pochwalić się stuprocentową skutecznością wykonywanych karnych (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki krajowe i międzynarodowe) dla bawarskiego klubu. Ostatnim tak skutecznym graczem FCB był wspomniany już wyżej Robert Lewandowski.

Cóż mogę powiedzieć o Harrym i jego bramkach z rzutów karnych… Ufamy mu w ciemno, kiedy podchodzi do jedenastego metra. Kane spłaca to zaufanie w pełni. Oczywiście, dla widzów i osób na boisku czasami wydaje się to bardzo proste uderzyć rzut karny, ale wierzcie mi – tak nie jest. 25 wykorzystanych rzutów karnych z rzędu. To coś wręcz niesamowitego – powiedział po spotkaniu z Augsburgiem kolega klubowy Anglika, Joshua Kimmich.

Jak policzyli statystycy oraz włoski dziennikarz i ekspert transferowy – Fabrizio Romano – skuteczność 31-latka z rzutów karnych w ostatnich kilkunastu miesiącach robi ogromne wrażenie. Mając na uwadze piłkę klubową oraz reprezentacyjną, Harry Kane wykorzystał do tej pory 25 rzutów karnych z rzędu, co jest niesamowitym osiągnięciem, biorąc pod uwagę ciągłość oraz zimną krew, z jaką napastnik wykonuje jedenastki.

Krytykowany w kraju, uwielbiany w Niemczech

Harry Kane wielokrotnie mierzył się już z krytyką w swoim kraju – niejednokrotnie jeszcze jako gracz Tottenhamu czy po spotkaniach kadry narodowej Anglii, napastnik znajdował się w ogniu krytyki i był obwiniany przez media, kibiców oraz ekspertów za słabsze występy swoich drużyn. Mimo wszystko 31-latek nigdy tak naprawdę nie pozwolił sobie, aby presja i krytyka z zewnątrz wpływały na jego grę oraz skuteczność w polu karnym.

Z drugiej strony w Niemczech, choć jest Anglikiem, jest wręcz uwielbiany przez fanów, którzy postrzegają go jako najlepszego obecnie napastnika na całym świecie. Sam Kane z kolei wyjawił ostatnio, że prawdopodobnie znajduje się w najlepszej formie swojego życia, odkąd został zawodnikiem Bayernu Monachium.

– W karierze każdego zawodnika zawsze są wzloty i upadki, ludzie mówią o Tobie, że może teraz nie radzisz sobie zbyt dobrze, to coś normalnego, przywykłem do tego już dawno temu. Jednakże teraz, kiedy wiem jak sobie z tym wszystkim radzić, mam wystarczająco dużo doświadczenia, aby wiedzieć, że jako czołowy zawodnik, jako czołowy napastnik tak właśnie jest. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że czuję się naprawdę dobrze. Myślę, że jestem prawdopodobnie w najlepszej formie mojego życia, odkąd przeniosłem się do Bayernu Monachium – stwierdził Harry Kane w rozmowie dla niemieckiej telewizji po meczu z Augsburgiem.

Jeśli spojrzeć na liczby Anglika odkąd trafił do Bayernu Monachium, to robią one ogromne wrażenie. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że Harry Kane strzela średnio hat-tricka co sześć spotkań w niemieckiej Bundeslidze, co jest wyczynem przebijającym wielu legendarnych snajperów w Niemczech – w tym wielkiego Gerda Muellera, czyli autora 365 trafień dla FCB w niemieckiej lidze.

Ogólnie rzecz biorąc, jego liczby w Bayernie we wszystkich rozgrywkach prezentują się następująco:

  • 62 spotkania
  • 64 bramki
  • 21 asyst
  • udział przy bramce co 62 minuty

Mając na uwadze obecną skuteczność w Bundeslidze w sezonie 2024/25, Anglik strzela średnio 1,27 goli na mecz, co w przełożeniu na 34 spotkania może w końcowym rezultacie dać mu 43 trafienia w kampanii ligowej. Wielu fanów już w zeszłym sezonie zadawało sobie pytanie – czy Harry Kane pobije niesamowity rekord Lewandowskiego i jego 41 goli w jednej kampanii? Czas pokaże…

Fot. PressFocus