Niezawodny Harry Kane z hat-trickiem. Bayern pokonał Augsburg

Napisane przez Gabriel Stach, 22 listopada 2024

Bayern Monachium ma za sobą kolejne spotkanie w niemieckiej Bundeslidze. Tym razem podopieczni Vincenta Kompany’ego podejmowali na monachijskiej Allianz Arenie drużynę Augsburga w ramach 11. kolejki ligowej. „Derby Bawarii” zakończyły się wynikiem 3:0 na korzyść „Bawarczyków”, choć długo prowadzili tylko 1:0. 

Bayern zdominował i zdobył trzy punkty

Rekordowy mistrz Niemiec nie zwalnia tempa w Bundeslidze w sezonie 2024/2025. W ramach 11. kolejki ligowej mierzył się w piątkowy wieczór na własnym podwórku z Augsburgiem, którego w pełni zdominował i zasłużenie sięgnął po trzy punkty. Ostatecznie starcie na Allianz Arenie w Monachium zakończyło się wynikiem 3:0 na korzyść FCB. Hat-trickiem w „Derbach Bawarii” popisał się nie kto inny, a niezawodny w tej kampanii Harry Kane, który ma już na swoim koncie 20 bramek dla bawarskiego klubu w tym sezonie!

W porównaniu do wygranego 1:0 spotkania Bayernu Monachium z FC St. Pauli przed przerwą reprezentacyjną (gola na wagę jakże cennych trzech punktów zdobył wtedy Jamal Musiala), trener Vincent Kompany zdecydował się dokonać zaledwie jednej zmiany – miejsce Leroya Sane na skrzydle zajął sprowadzony tego lata Michael Olise. Co więcej po bardzo długiej przerwie, w szerokiej kadrze monachijczyków znalazł się Sacha Boey, który pauzował z powodu poważnej kontuzji kolana.

Jeśli zaś mowa o drużynie gości, to szkoleniowiec Augsburga również dokonał jednej korekty. Przy okazji warto nadmienić, iż na ławce augsburczyków zasiadł Yusuf Kabadayi, czyli były zawodnik i wychowanek bawarskiego klubu.

Bayern Monachium XI:

Manuel Neuer – Alphonso Davies (90’ Sacha Boey), Dayot Upamecano, Kim Min-jae, Raphael Guerreiro (76’ Konrad Laimer) – Joshua Kimmich, Leon Goretzka – Kingsley Coman (76‘ Serge Gnabry), Jamal Musiala (88’ Thomas Mueller), Michael Olise (76’ Leroy Sane) – Harry Kane.

FC Augsburg XI:

Nedilijko Labrović – Chrislain Matsima, Jeffrey Gouweleeuw, Keven Schlotterbeck – Marius Wolf (78′ Henri Koudossou),  Frank Onyeka, Arne Maier (69‘ Mert Komur), Dimitrios Giannoulis (38‘ Mads Pedersen) – Elvis Rexhbecaj, Alexis Claude-Maurice (78‘ Ruben Vargas) – Phillip Tietz (69′ Samuel Essende).

Wynik spotkania na Allianz Arenie w Monachium sprawia, że Bayern po rozegraniu jedenastu dotychczasowych kolejek, zajmuje pierwsze miejsce w z dorobkiem 29 punktów. To:

  • 11 spotkań
  • dziewięć zwycięstw
  • dwa remisy
  • bilans bramkowy 36:7

Jeśli zaś mowa o drużynie Augsburga, to podopieczni Jessa Thorupa po 11 pojedynkach bieżącej kampanii ligowej zajmują 13. lokatę z dorobkiem 12 punktów. W przypadku liczb klubu z Bawarii to prezentują się one następująco:

  • 11 spotkań
  • trzy zwycięstwa
  • trzy remisy
  • pięć porażek
  • bilans bramkowy 13:23

Bayern dominuje, Augsburg stawia „autobus”

Bayern od pierwszych minut narzucił swój styl gry i przejął kontrolę nad spotkaniem w Monachium, pozwalając rywalom z Augsburga na niewiele. Skrupulatnie budował swoje akcje i starał się przedrzeć w pole karne gości, jednakże dobrze ustawiona obrona FCA nie pozwalała na zbyt wiele. Mimo ogromnej dominacji FCB, zespół z Bawarii miał problemy z oddaniem strzału na bramkę Nedilijko Labrovica.

Na pierwsze uderzenie na bramkę w tym spotkaniu przyszło nam czekać do 13. minuty, kiedy bliski szczęścia był Leon Goretzka. Niemiec został obsłużony dobrym podaniem przez Jamala Musialę i zdecydował się uderzyć zza pola karnego, ale piłka nieszczęśliwie dla gospodarzy przeleciała tuż obok słupka… Bayern nie zrażał się jednak i w dalszym ciągu próbował ukłuć przeciwnika, choć kolejne minuty przypominały raczej notoryczne bicie w mur i niemożność sforsowania zasieków obronnych augsburczyków.

Plan defensywny Jessa Thorupa okazał się bardzo skuteczny, albowiem monachijczycy w miarę upływu czasu wciąż mieli problemy, aby poważnie zagrozić bramce FCA. W kolejnych minutach szczęścia próbowali między innymi Kingsley Coman oraz Jamal Musiala, ale w każdym z tych przypadków, górą był golkiper drużyny przeciwnej. W 34. minucie utalentowany „Bambi” popisał się swoją techniką i minął kilku defensorów, oddając groźny strzał. Labrović był dobrze ustawiony i nie dał się pokonać.

W 38. minucie kontuzji doznał z kolei Dimitrios Giannoulis, dlatego też konieczna była zmiana – na boisku zameldował się Mads Pedersen. Na cztery minuty przed końcem w dobrej sytuacji z rzutu wolnego znalazł się Michael Olise, ale źle obliczył moc strzału i posłał piłkę nad poprzeczką. W samej końcówce na listę strzelców mógł jeszcze wpisać się Coman, ale nie przyłożył się za bardzo do uderzenia. Mimo pełnej dominacji i kontroli nad meczem FCB, pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Kane ozłaca Bayern!

Po wznowieniu gry Bayern w dalszym ciągu dominował swojego rywala, lecz tym razem ich ataki przynosiły coraz więcej efektów. Musiala i spółka naciskali coraz skuteczniej. W 50. minucie Bayern mógł wyjść w końcu na prowadzenie, ale piłka po główce Leona Goretzki trafiła „tylko” w poprzeczkę. Trzy minuty później bardzo aktywny w tym meczu Jamal Musiala po raz kolejny spróbował swojego szczęścia, lecz i tym razem Labrović był lepszy.

Cierpliwość „Bawarczyków” została nagrodzona. W 60. minucie sędzia wskazał na jedenasty metr po interwencji systemu VAR, po tym jak ręką w polu karnym zagrał Mads Pedersen. Do rzutu karnego podszedł Harry Kane, który huknął w prawe okienko, pozostawiając golkipera gości bez jakiejkolwiek szansy na obronę. Warto odnotować, że dla Anglika był to dokładnie 11. wykorzystany rzut karny dla Bayernu. Nie spudłował jeszcze ani razu.

Podopieczni Vincenta Kompany’ego w dalszym ciągu napierali na Augsburg. W 72. minucie na 2:0 mógł podwyższyć Joshua Kimmich, ale w decydującym momencie zabrakło szczęścia i odpowiedniego wykończenia. Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry Jamal Musiala powinien strzelić na 2:0, ale świetną interwencją popisał się nie kto inny, a Labrović, który raz za razem ratował swoich kolegów przed wyższym wymiarem kary.

Krótko przed końcem spotkania w Monachium Musiala oddał swój dziesiąty (!) strzał. W doliczonym czasie gry ponownie interweniował VAR – tym razem w polu karnym faulował Keven Schlotterbeck, który został wyrzucony z boiska za drugą żółtą kartkę. Do jedenastki ponownie podszedł Harry Kane i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. To oznaczało jego wykorzystany karny numer 12 w Bayernie. Kto powiedział, że Anglik powiedział stop? Na krótko przed końcem genialnie wykończył podanie Goretzki i podwyższył na 3:0!

Bayern podejmuje Paris Saint-Germain

Dla ekipy rekordowego mistrza Niemiec pojedynek z Augsburgiem był swego rodzaju testem generalnym przed arcyważnym i równie ciężkim spotkaniem piątej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów UEFA. Podopieczni Vincenta Kompany’ego do akcji wracają już w najbliższy wtorek (26 listopada), kiedy to podejmą przed własną publicznością Paris Saint-Germain (obecnie 25. lokata w tabeli).

Augsburczycy będą mieli znacznie więcej czasu na przygotowania do kolejnego wyzwania w Bundeslidze – w przyszłą sobotę (30 listopada) czeka ich domowy bój z VfL Bochum w ramach 12. kolejki ligowej.

Fot. screen BeIN Sports