Reprezentant Polski z krajowym pucharem

Reprezentant Polski Michał Skóraś może pochwalić się zdobyciem drugiego tytułu w karierze w zespole Club Brugge. Podopieczni Nicky’ego Hayena pokonali w finale Pucharu Belgii Anderlecht 2:1 i tym samym sięgnęli po dwunasty krajowy puchar w historii klubu.
Reprezentant Polski świętuje zdobycie tytułu
4 maja na Stadionie Króla Baudouina I w Brukseli miał miejsce finał Pucharu Belgii, w którym naprzeciwko siebie stanęli RSC Anderlecht oraz Club Brugge, gdzie od kilku lat występuje reprezentant Polski – Michała Skóraś. Skrzydłowy w finale jednak nie pojawił się na murawie na ani minutę. Całe 90 minut spędził na ławce rezerwowych. Grał, ale we wcześniejszych fazach. W pierwszej rundzie zdobył nawet bramkę, która okazała się dla niego jednym z niewielu pozytywnych momentów.
Family picture. 🤩🏆 #CupWinners pic.twitter.com/SMunkSNHJf
— Club Brugge KV (@ClubBrugge) May 4, 2025
Już od pierwszych minut starcia w stolicy Belgii można było zauważyć, że obie ekipy grają bardzo odważnie i badają swoje możliwości. Koniec końców na pięć minut przed gwizdkiem sędziego sytuację na gola zamienił utalentowany napastnik Romeo Vermant, wykorzystując idealne dogranie Hugo Siqueta. Wyraźną przewagę miał do przerwy Club Brugge, tworząc dużo więcej sytuacji – aż osiem strzałów ze współczynnikiem xG 1,49. To oznacza, że śmiało mogło być i więcej.
Po zmianie stron obraz gry niewiele uległ zmianie. Znów Club Brugge częściej znajdowało się przy bramce Anderlechtu, co też poskutkowało drugim trafieniem po godzinie gry – po raz drugi na listę strzelców wpisał się Vermant. Podopieczni Besnika Hasiego ruszyli ze zdwojoną siłą do ataku i prezentowali się całkiem dobrze w ofensywie.
Jan Vertonghen i spółka mieli spore problemy ze skutecznością i dopiero w samej końcówce zdołali odpowiedzieć golem na 2:1 za sprawą Luisa Vasqueza. Na odrabianie strat było już za późno i w rezultacie to zespół z Brugii sięgnął po Puchar Belgii. Michał Skóraś nie przyczynił się do tego sukcesu w finale. Niemniej warto wspomnieć, że to jego drugie trofeum w karierze dla FCB. Skrzydłowy dołożył swoją cegiełkę do zdobycia tytułu – wcześniej zdobył dwie bramki dla Brugge w Pucharze Belgii – jedyne w tym sezonie, bo w lidze nie trafił.
WE ARE BRUGES!!! THE CUP IS OURS! 💙🖤#CLUAND #BoerenNaarBrussel pic.twitter.com/feoQoTXIwu
— Club Brugge KV (@ClubBrugge) May 4, 2025
Skóraś na wylocie?
Kiedy wydawało się, że odejście Andreasa Skov Olsena do niemieckiej Bundesligi sprawi, że reprezentant Polski będzie miał więcej okazji do gry, to w drugiej części sezonu spędził on na boiskach zaledwie 405 minut. Michał Skóraś nigdy tak naprawdę nie wykorzystał okazji w ostatnich miesiącach i zwykle prezentował się mocno poniżej swoich możliwości, pozostawiając po sobie bardzo złe wrażenie na murawie.
Dziewięciokrotny reprezentant Polski w sezonie 2024/25 rozegrał co prawda aż 38 spotkań, ale większość z nich to występy po kilka, kilkanaście minut. Jego średnia to 25 minut na mecz. W związku z mała rolą w Club Brugge coraz częściej pojawiają się głosy, że Polak może w letnim okienku transferowym zmienić otoczenie klubowe. Oto minuty jego ostatnich występów, które nie wyglądają zbyt imponująco:
Kiedy w styczniu Skóraś zaprezentował się fatalnie w starciu Ligi Mistrzów z Manchesterem City, to belgijskie media nie pozostawiły na nim suchej nitki i spuentowały jego występ słowami: – Wygląda na to, że to jego ostatnie miesiące w Club Brugge. Rozdziału, którego nie można uznać za sukces, podobnie jak jego występów w Lidze Mistrzów.
Fot. PressFocus