Smutny koniec Pochettino. Argentyńczyk nie pożegnał się z zawodnikami

21.11.2019

Jose Mourinho ze względu na nadchodzący mecz z West Hamem momentalnie rozpoczął swoją pracę z Tottenhamem. Taki rozwój wypadków sprawił, że w klubie mało kto pomyślał o zwolnionym Mauricio Pochettino, którzy rzekomo nie pożegnał się ze swoimi piłkarzami.

Argentyńczyk prowadził „Spurs” przez blisko pięć i pół roku. Przez ten czas nie udało mu się oczywiście zdobyć żadnego trofeum, ale potrafił ustabilizować klub na tyle, że przed sezonem w Tottenhamie upatrywaliśmy pewniaka do TOP 4. Jego pomysły wypaliły się jednak w obecnej kampanii i dziś klub z Londynu plasuje się dopiero na 14 pozycji.

Głównie z powodu wyników na arenie krajowej Daniel Levy postanowił podjąć drastyczną decyzje, która była omawiana z trenerem już od początku przerwy reprezentacyjnej. Według informacji „Guardiana” ostatecznie do zmiany doszło we wtorek i 47-latek nie miał okazji pożegnać się ze swoimi piłkarzami. Przykładowo Belgowie dowiedzieli się o tej roszadzie dopiero po swoim meczu eliminacji do mistrzostw Europy.

Nie jest to z pewnością najlepsze rozwiązanie po tylu latach współpracy. Angielscy dziennikarze donosili jednak, że między zespołem a trenerem coś się zwyczajnie wypaliło, a zawodnicy poczuli nie tyle zmęczenie fizyczne, ale psychiczne metodami Pochettino. Teraz czeka ich z kolei praca z odmienionym Mourinho. Pytanie tylko, czy przez te 11 miesięcy Portugalczyk rzeczywiście zmienił się na tyle, aby ponownie wrócić na europejski TOP.