Jesse Lingard z pierwszym golem od stycznia! Bramka kapitana nie pomogła
Manchester United w bardzo eksperymentalnym składzie wybrał się do Kazachstanu. Wystarczy bowiem powiedzieć, iż prócz 36-letniego bramkarza, Lee Granta, najbardziej doświadczonym zawodnikiem był Jesse Lingard. W związku z tym, Anglik ubrał w tym meczu opaskę kapitana. Taka rola najwidoczniej służy 26-latkowi, gdyż Jesse strzelił swojego pierwszego gola… od stycznia!
Niewielu graczy „Czerwonych Diabłów” musi mierzyć się z taką krytyką ze strony kibiców, co Jesse Lingard. Ofensywny zawodnik notorycznie otrzymuje falę negatywnych komentarzy od sympatyków ekipy z Old Trafford.
Z drugiej strony, trudno dziwić się kibicom. Lingard pod względem „suchych” statystyk zawodzi na całej linii. Potwierdza to fakt, iż ostatniego gola (przed meczem z FC Astaną), Jesse strzelił… 25 stycznia. Była to rywalizacja w FA Cup, którą „Czerwone Diabły” wygrały z Arsenalem 3-1.
Co prawda Lingardowi udało się od tego czasu strzelić jedną bramkę, jednakże mówimy tutaj o meczu towarzyskim, rozgrywanym w ramach International Champions Cup (Lingard trafił do siatki w spotkaniu z Milanem).
Jesse w końcu zrzucił zatem ciężar ze swoich barków. Zdobyty gol w wyjazdowej potyczce z Astaną nie pozwolił Manchesterowi United cieszyć się z trzech punktów. Zespół z Old Trafford przegrał ostatecznie wyjazdowe spotkanie 1-2.