Paweł Dawidowicz znalazł nowy klub. Podpisze milionowy kontrakt

Paweł Dawidowicz od początku lipca pozostawał wolnym agentem, po tym jak wygasł jego kontrakt z Hellasem Werona. Reprezentant Polski łączony był m.in. z powrotem do PKO BP Ekstraklasy, natomiast sam zawodnik miał odrzucać taką możliwość. Jak informuje włoski dziennikarz Rudy Galetti, 30-latek znalazł już nowy klub i niebawem podpisze z nim umowę.
Włoska kariera
Dawidowicz rozegrał z orzełkiem na piersi 17 meczów. W reprezentacji zadebiutował jeszcze za kadencji Adama Nawałki (kilka minut w meczu towarzyskim z Czechami w 2015 roku), natomiast na kolejny występ musiał poczekać do 2021 roku, kiedy był już zawodnikiem regularnie grającym na boiskach Serie A. W ostatnim czasie niestety stał się bardziej obiektem drwin i memów – a to za „padolino” w sparingu z Turcją, za „zakręcenie” o 360 stopni ze Szkocją czy też wreszcie za fatalny występ z Chorwacją. Ponadto również wpłynęło to na jego bardzo złą formę w Serie A.
Este vuelo de Pawel Dawidowicz en el Polonia vs Turquía de hoy, ¿qué ha sido?.pic.twitter.com/JfUjFKmVWX
— GRADA B pro (@GradaBpro) June 10, 2024
W przeszłości miał jednak dużo lepsze momenty. Środkowy obrońca przeniósł się do Włoch w latem 2017. Został wówczas wypożyczony z Benfiki od występującego w Serie B Palermo. Rozegrał tam dobry sezon. Zespół zajął czwarte miejsce w tabeli i wziął udział w barażach o awans do Serie A. W półfinale pokonał Venezię, natomiast w finale przegrał w dwumeczu z Frosinone 2:3. W decydującym starciu Dawidowicz obejrzał czerwoną kartkę. W Palermo wystąpili wówczas również Przemysław Szymiński i Radosław Murawski.
Po sezonie znów został zawodnikiem Benfiki, natomiast szybko wrócił do Włoch – wypożyczył go Hellas. Drużyna Dawidowicza ponownie wzięła udział w barażach. Tym razem zakończyły się one sukcesem i Polak trafił do Serie A. Klub z Werony wykupił go za 3,5 mln euro. W pierwszym sezonie we włoskiej elicie stoper był zawodnikiem z pogranicza ławki rezerwowych i pierwszego składu, natomiast od rozgrywek 2020/21 stał się pełnoprawnym członkiem wyjściowej jedenastki. Bywał nawet kapitanem. Miał dużego pecha, bo często łapał kontuzje przed samymi zgrupowaniami kadry.
Crederci alla Pawel 🇵🇱🟡🔵#Dawidowicz #DaiVerona #VeronaAscoli #CoppaItaliaFrecciarossa pic.twitter.com/foQtvbnWJP
— Hellas Verona FC (@HellasVeronaFC) August 13, 2023
W grudniu 2021 zerwał więzadła krzyżowe, przez co pauzował kilka miesięcy. Mimo wielu kontuzji Dawidowicz uzbierał w Serie A 139 meczów, w których strzelił dwa gole i zaliczył jedną asystę. O ile w poprzednim sezonie jeszcze nieźle mu szło, tak w tym było już gorzej. Dawidowicz w grudniu był jednym z najgorszych piłkarzy sezonu. Kiedy wrócił na boisko po kontuzji (tej w kadrze), wystąpił w starciu z Interem. Miał mniejszy lub większy udział aż w czterech straconych bramkach. Mimo to do końca sezonu grał regularnie, często jako kapitan, zbierając 1800 minut w Serie A. 1 lipca został wolnym zawodnikiem.
Przeprowadzka do Arabii
W ostatnich dniach Dawidowicz widziany był w Polsce. Media od razu zaczęły łączyć go z polskimi klubami, natomiast zawodnik odrzucał taką ewentualność. Liczył bowiem na lukratywny kontrakt… i taki właśnie ma otrzymać. Włoski dziennikarz Rudy Galetti informuje bowiem, że Polak jest bardzo blisko przenosin do saudyjskiego Al-Hazem, z którym ma podpisać roczną umowę, na mocy której zarobi 1,3 mln euro.
🚨✍️ EXCL | Pawel Dawidowicz has signed with Al Hazem as a free agent. 🇵🇱
The former Hellas Verona defender joins the 🇸🇦 club on a deal worth €1,3m per season. pic.twitter.com/8h9c07KJbj
— Rudy Galetti (@RudyGaletti) July 23, 2025
Al-Hazem to beniaminek Saudi Pro League. W poprzednim sezonie zajął trzecie miejsce na jej zapleczu i wywalczył awans w barażach. Co ciekawe, zarówno w półfinale jak i finale, zawodnicy zarówno Al-Hazem oraz ich rywali oglądali po czerwonej kartce. Na tę chwilę ich kadra nie prezentuje się zbyt ekskluzywnie. Najdrożej wycenianym zawodnikiem jest napastnik Zinho Gano, który według portalu „Transfermarkt” jest wart 700 tysięcy euro.
Dawidowicz tym samym stanie się drugim polskim zawodnikiem, który trafi podczas tego okienka do Arabii Saudyjskiej. Kilka tygodni temu bramkarzem innego beniaminka – Neom SC, został Marcin Bułka. Jego trenerem będzie Christophe Galtier. Panowie spotkali się już w przeszłości w Nicei.
Fot. PressFocus