Największy spośród kibiców. Milan uczci pamięć Koby’ego Bryanta

28.01.2020

Ostatnia niedziela przyniosła nam fatalne wiadomości. W katastrofie helikoptera zginął m.in. Kobe Bryant, absolutna legenda koszykówki, jeden z największych sportowców w dziejach. To o nim mówiono, że wypełnił lukę po Michaelu Jordanie. Po nim nie wypełni raczej nikt.

Kobe Bryant został pożegnany przez cały sportowy świat, bez podziału na dyscypliny. Odszedł ktoś, kto był ponad nie. Być może nie każdy o tym wie, ale Amerykanin jako dziecko trenował także „soccera”. Koszykarz kochał piłkę nożną, lubił FC Barcelonę, ale ponad wszystko AC Milan.

– Zawsze mówiłem: jeśli odetniesz moje lewe ramię to zacznę krwawić na czarno-czerwono, a jeśli prawe to będzie lecieć krew żółta i fioletowa – mówił w ośrodku „Milanello” w 2014 roku, nawiązując do barw klubowych LA Lakers i właśnie „Rossonerich”.

Włoski klub uczcił już pamięć koszykarza w mediach społecznościowych, ale na samym pisaniu się nie skończy. Władze klubu zdecydowały się pożegnać legendę także na murawie, czyniąc to przy okazji najbliższego meczu z Torino, w ramach ćwierćfinału Pucharu Włoch.

– W porozumieniu z Lega Serie A, AC Milan zagra dzisiaj w czarnych opaskach ku pamięci legendy koszykówki i wielkiego fana Rossonerich, Kobe’ego Bryanta, który zginął w niedzielę w tragicznej katastrofie lotniczej wraz ze swoją córką Gianną Marią i 7 innymi ofiarami – poinformował klub.

Wspomniany mecz już dziś (wtorek) o godzinie 20:45. Zawodnicy Milanu zagrają w czarnych opaskach, a spotkanie zostanie poprzedzone minutą ciszy.