Uli Hoeness: Nie wyobrażam sobie teraz transferów za 100 milionów
Bayern do tej pory unikał wydawania na transfery kwot powyżej 100 milionów euro. Pandemia może zachwiać rynek transferowy, w związku z czym honorowy prezes klubu wyklucza takie ruchy w ciągu najbliższych lat.
Rozprzestrzeniający się koronawirus paraliżuje kolejne rozgrywki. W Europie zawieszono już wszystkie ligi, poza białoruską. Z tego powodu wpływy klubów piłkarskich się zmniejszą, co może wpłynąć znacząco na rynek transferowy.
W ostatnim czasie z Bayernem byli łączeni Kai Havertz, Timo Werner czy Leroy Sane. Spodziewano się, że cena każdego z nich może wynieść około stu milionów euro. Według honorowego prezesa Bawarczyków, Uliego Hoenessa, takie kwoty w najbliższych latach mogą się okazać nieosiągalne nawet dla piłkarskich potentatów.
– Nie wyobrażam sobie transferów za 100 milionów euro w najbliższej przyszłości. Ich kwoty spadną i tak będzie przez najbliższe dwa-trzy lata. Ta sytuacja dotyczy wszystkich krajów. Prawdopodobnie powstanie zupełnie nowy świat piłki nożnej – stwierdził Uli Hoeness w rozmowie z „Kickerem”.
Poza tym Uli Hoeness zakłada możliwość zawieszenia rozgrywek nawet do końca roku. Według niego, wiązałoby się z dużymi stratami całej ligi. Uważa, że byłby sens rozgrywania spotkań bez udziału kibiców, jednak nie zamierza przewidywać, kiedy Bundesliga wróci.
– Każdy, kto teraz przepowiada możliwe wznowienie rozgrywek, jest szarlatanem – podsumował Uli Hoeness.
Fot. YouTube