Leo Messi jako Che Guevara? To już się robi niesmaczne!

31.03.2020
Ostatnia aktualizacja 9 kwietnia, 2020 o 18:27

Media lubiły, lubią i będą lubiły szokować. Wiadomo jaki jest tego cel. Kwestią pozostaje jednak logika i etyka. Tak można powiedzieć w przypadku gazety L’Equipe, której dzisiejsza okładka nawiązuje do Che Guevary, w którego rolę „wciela się” Leo Messi i pozostaje duży niesmak.

Wszystko nawiązuje do wczorajszego oświadczenia argentyńskiego piłkarza. Messi oraz reszta zawodników Barcelony zrzekła się 70% uposażenia, dzięki czemu klub będzie mógł – jak sam ujawnił – oszczędzić kilkanaście milionów euro miesięczne. W dobie kryzysu naprawdę spora kwota i potrzebna do funkcjonowania klubu oraz wypłat dla szeregowych pracowników.

Dla zachodnich mediów, a tym razem konkretnie dla francuskiego L’Equipe, był to przyczynek, by Leo Messi został wystylizowany na Che Guevare. Kto nie wie, kim był ów „Che”, musi sięgnąć do historii. Dla niewtajemniczonych powiemy, że w Ameryce Południowej oraz na – szeroko rozumianym – zachodzie uchodzi za rewolucjonistę i bojownika o wolność. Szkopuł w tym, że chodzi o komunistę, który wymordował rzeszę ludzi. Niestety, Messi to nie jedyny przypadek. Niegdyś już w tym świetle pokazywani byli m.in. Cristiano Ronaldo w „A Bola” czy Diego Simeone.

Dzisiaj Che Guevara uchodzi za ikonę popkultury, która zresztą bywa obecna na stadionach w Europie. Wystarczy spojrzeć na trybuny, gdzie fani mają mocno lewicowe poglądy – jak choćby w St. Pauli czy Athletiku Bilbao – i flagi czy koszulki z jego podobizną nie będą trudne do znalezienia.

Przy tym wszystkim celną pointą wykazał się Cezary Kowalski z Polsatu Sport, który w ironiczny sposób pokazał bezsens tej okładki. – To może jakiegoś reprezentanta Niemiec włóżmy w głowę Adolfa, będzie się klikać... – napisał dziennikarz.

Zagraj w BETFAN pierwszy kupon BEZ RYZYKA! Jeśli przegrasz, zwrot do 100 PLN trafi na Twoje KONTO GŁÓWNE z możliwością natychmiastowej wypłaty!