Pomimo pandemii koronawirusa Raków Częstochowa nie ma zamiaru zaprzestać prac nad nowym obiektem. Stadion Miejski po przebudowie ma być gotowy na rozgrywanie spotkań w ekstraklasie.
Problem ze stadionem Rakowa ciągnął się od początku sezonu. Zespół z Częstochowy nie otrzymał zgody na rozgrywanie meczów u siebie i w związku z tym rundę jesienną oraz wiosenną rozgrywał w Bełchatowie. Według wielu źródeł, PZPN postawił ultimatum klubowi – albo jego stadion będzie spełniał warunki ekstraklasy, albo zostanie karnie zdegradowany. Mimo to wszystko na to wskazuje, że to koniec problemów z wykonawcami i przetargami. Przebudową i rozbudową Centrum Piłki Nożnej w Częstochowie zajęła się firma InterHall z Katowic.
Z powodu wszechobecnego kryzysu mogliśmy jednak przypuszczać, że pieniądze, jakie obiecało Ministerstwo na ten cel zostaną po części „zabrane”. Ministerstwo Sportu i Turystyki 10 kwietnia potwierdziło jednak przyznanie Częstochowie dotacji na modernizację stadionu w wysokości 10 milionów złotych.
Zgodnie z doniesieniami katowickiego „Sportu” wszystko obecnie leży w rękach prezydenta Częstochowy, Krzysztofa Matyjaszczyka, który musi złożyć niezbędny podpis. Najbardziej w kontekście rozbudowy stadionu pomógł jednak Marcin Żyłowski, dyrektor departamentu Infrastruktury Sportowej. To on w wielu kwestiach radził ekipie z Częstochowy i pomimo pandemii nie zapomniał jak ważna jest to sprawa dla Rakowa i całego miasta.