Karl-Heinz Rummenige zapowiedział, że tego lata Bayern Monachium nie będzie aktywnie działał na rynku transferowym. Powodem są oczywiście problemy finansowe wielu klubów z powodu przerwanych rozgrywek. W futbolu jednak nauczyliśmy się, że to co mówią nawet osoby na najwyższych szczeblach, rzadko ma odniesienie w przyszłości.
Nic zatem dziwnego, że „Bawarczycy” tego lata spróbują, mówiąc kolokwialnie, rozbić bank na nowych graczy. Jednym z priorytetów na nadchodzący okres powinien być Leroy Sane. Niemiec jakiś czas temu postanowił zmienić swojego agenta, a nowy kontrakt zaoferowany przez „Obywateli” nadal pozostaje niepodpisany. Przypomnijmy, że obecne zobowiązanie wygasa w 2021 roku, więc klub z Etihad Stadium zechce załatwić to podczas nadchodzącego okienka.
W rozmowie z niemieckim dziennikiem „BILD” agent piłkarza, Damir Smoljan, wskazał, że Bayern jest jedyną rozważaną przez nich opcją:
– Razem z Manchesterem City rozmawiamy o tym, jak mógłby wyglądać następny krok. Nasz kontakt z Bayernem nie jest tajemnicą, ale inne najlepsze kluby również skontaktowały się z nami w sprawie Leroya. Jednak uściślając: Bayern jest jedynym zespołem w Niemczech, który Leroy może sobie wyobrazić jako kolejny krok w swojej karierze. Widzi tam warunki do osiągnięcia swojego wielkiego celu, jakim jest zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
Guardiola był skłonny pozwolić Sane opuścić Anglię ubiegłego lata, ale wówczas ekipa z Manchesteru postawiła zaporowe warunki. Teraz po groźnej kontuzji i z zaledwie roczną umową ta sytuacja uległa zmianie.
Oprócz Sane możliwy jest także transfer Kaia Havertza. Niemiec w ostatnim wywiadzie zdradził, że przyszedł czas na zrobienie kolejnego kroku w swojej karierze, a nikt u naszych zachodnich sąsiadów nie ma wątpliwości, że zawodnik od dawna jest dogadany z aktualnym mistrzem Bundesligi.