Massimo Cellino, który jest właścicielem Brescii, przyznał w rozmowie z włoskimi mediami, iż jest zakażony koronawirusem. Test okazał się pozytywny także u córki Cellino. Przedstawiciel ekipy z Serie A niejednokrotnie apelował, że wznowienie rozgrywek nie może nastąpić.
O zakażeniu Massimo poinformował w trakcie rozmowy z La Repubblica – Byłem w Cagliari na kilka dni, po tym jak przez trzy tygodnie przechodziłem kwarantannę w Brescii. Poszedłem do szpitala, by zrobić testy. Media dowiedziały się, że moja córka ma pozytywny test, natomiast u syna okazał się negatywny. U mnie właśnie to nadeszło.
Objawy, które się pojawiły, to przede wszystkim nadmierne zmęczenie oraz ból kości. To absurdalne, że dyskutujemy na temat wznowienia rozgrywek. Jesteśmy szczęściarzami, ja mam willę w Cagliari oraz jedną w Miami, ale jest dziewięć milionów Włochów, którzy żyją na granicy ubóstwa.
Kraj powinien bardziej starać się zatroszczyć o takie osoby. Czek w wysokości 600 euro niewiele da. Jest mi wstyd, gdy widzę brak wrażliwości rządu. Poważnie zastanawiam się nad brytyjskim paszportem – oznajmił Cellino.
Z pewnością Brescia nieprzychylnie będzie spoglądać na wznowienie rozgrywek. Jak na razie, żaden termin nie został podany.
Fot. YouTube/Rob O’Neill