Liga Europy: Glenavon nie wierzy w pokonanie zespołu Solskjaera

18.07.2018
Ostatnia aktualizacja 15 lipca, 2020 o 21:32
kurs 1.51
Liga Europy
Molde - Glenavon (I połowa)
1

Glenavon w pierwszym spotkaniu eliminacji do Ligi Europy sprawił niespodziankę, pokonując przed własną publicznością Molde FK 2:1. Menedżer zespołu z Irlandii Północnej nie wierzy jednak, że ta zaliczka wystarczy do wyeliminowania norweskiego klubu. – Ta misja wydaje się niemożliwa do wykonania – uważa Gary Hamilton.

Nie należy dziwić się słowom szkoleniowca. Drużyna z Irlandii Północnej tylko raz w historii przeszła do następnej rundy. Zazwyczaj przygodę z europejskimi pucharami kończyła wysokimi porażkami w kwalifikacjach. W sezonie 2016/17 Glenavon przegrał u siebie z KR Reykjavik 1:2, a na wyjeździe aż 0:6. Rok wcześniej było niewiele lepiej: 1:2, 0:3 z Szachtiorem Soligorsk. W 1997 roku klub z  z siedzibą w mieście Lurgan rywalizował z Legią Warszawa w rozgrywkach o Puchar Zdobywców Pucharów. U siebie zremisował 1:1, a przy Łazienkowskiej poległ 0:4. W historii do meczu z Molde jeszcze nie rywalizował z norweskimi zespołami.

O ile Glenavon potrafi sprawić niespodziankę grając na własnym stadionie, to na wyjeździe staje się bezradny. Na szesnaście spotkań wygrał zaledwie jedno, w Islandii z Hafnarfjaroar 1:0. Poza tym wszystkie przegrał. – Pomimo tak fantastycznego wyniku osiągniętego u siebie w pierwszym meczu, awans do kolejnej rundy wydaje się niemożliwą misją. Jeżeli by tak się stało, byłby to jeden z większych sukcesów w mojej karierze trenerskiej. Mistrzostwa świata pokazały jednak, że w piłce wszystko jest możliwe. Wyeliminowanie Molde byłoby czymś fantastycznym, choć wydaje się mało realne – przyznał Hamilton.

Norweski klub prowadzi były znakomity napastnik, zawodnik m.in. Manchesteru United: Ole GunnarSolskjaer. Z drużyną „Czerwonych Diabłów” był sześciokrotnym mistrzem Anglii, dwukrotnym zdobywcą Pucharu Anglii oraz triumfatorem Ligi Mistrzów w sezonie 1998/99. – Przeanalizowaliśmy pierwsze spotkanie i wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do rewanżu. Wierzę, że będziemy lepsi od rywala, i zdobędziemy więcej niż jedną bramkę. Musimy wykorzystać atut własnego boiska. Rywale, którzy grają na boisku ze sztuczną nawierzchnią, mogą mieć u nas problemy. Glenavon to waleczny zespół. Myślę,że dwóch, może trzech piłkarzy, trafi kiedyś do Anglii – powiedział Solskjaer.

Molde to klub bardziej obyty na europejskich boiskach, niż jego czwartkowy rywal. W pucharach rozegrał 76 spotkań. W zeszłym sezonie grał w fazie grupowej Ligi Europy, Co ciekawe w pierwszej rundzie kwalifikacji również przegrał na wyjeździe 0:1 z Piunik Erywań, by pokonać u siebie ormiański zespół 5:0. Sądzimy, że teraz również powinien odnieść wysokie zwycięstwo. Kurs na wygraną gospodarzy, choć Glenavon nie przegrał siedmiu ostatnich spotkań, jest mało atrakcyjny – 1.12. Nieco więcej bukmacherzy zapłacą, gdy Molde będzie prowadziło do przerwy – 1.51. Jest to prawdopodobne. Podobnie jak więcej niż 1.5 gola w pierwszych 45 minutach (kurs 2.14). Goście wystąpią w tym spotkaniu bez pięciu podstawowych zawodników. Początek spotkania godzina 18.00.