Polacy w Serie A. Rozliczamy rodaków #27

21.07.2020

Rozgrywki Serie A 2019/2020 powoli zmierzają ku końcowi. Do finiszu kampanii pozostały bowiem tylko cztery kolejki. Jak w dwóch ostatnich seriach gier spisali się nasi przedstawiciele? Czas podsumować występy Polaków.

Ponownie kolejka ligi włoskiej rozpoczęła się już w tygodniu, a dokładniej we wtorek. Do czwartku ekipy z Półwyspu Apenińskiego rywalizowały w ramach 33. serii gier. Tradycyjnie już, na murawę piłkarze wrócili po jednym dniu przerwy. Od soboty, do poniedziałku trwała 34. kolejka.

Łukasz Skorupski – FC Bologna

Niestety, niechlubna seria Bologny trwa w najlepsze. Po raz kolejny, zespół Łukasza Skorupskiego nie zdołał zachować czystego konta w ani jednym meczu. Tym razem, przeciwnicy byli bardzo wymagający. Bologna rozegrała spotkania z Napoli oraz Milanem.

Zdecydowanie lepiej Łukasz Skorupski będzie wspominać starcie z zespołem Milika i Zielińskiego. Choć podczas tego występu, Polak zanotował mniej interwencji (2), niż w rywalizacji z Milanem, to 29-latek tylko raz wyciągał piłkę z siatki. W potyczce z Milanem, drużyna naszego golkipera straciła już pięć bramek.

Skorupski miał w tym meczu zdecydowanie więcej pracy. Wystarczy bowiem powiedzieć, iż polski bramkarz zaliczył siedem interwencji, przy czym pięć z nich miały miejsce po uderzeniach z pola karnego.

Rozegrane minuty: 180/180
Nasza ocena: 6

Sebastian Walukiewicz – Cagliari

Seria występów Sebastiana Walukiewicza w pierwszym składzie została przerwana. Choć 20-latek wyszedł w wyjściowej jedenastce na starcie z Sampdorią, to spotkanie z Sassuolo były gracz Pogoni oglądał z ławki rezerwowych.

Mecz z ekipą Linettego i Bereszyńskiego kompletnie nie wyszedł Cagliari. Drużyna przegrała 0:3, a cały blok defensywny zespołu spisywał się poniżej oczekiwań. Niestety, tym razem z obrońców Cagliari najgorzej w oczach serwisu sofascore wypadł Walukiewicz. Polak zanotował w meczu tylko dwa wybicia oraz jeden przechwyt. Na dwa stoczone pojedynki, Polak nie wygrał ani jednego.

Rozegrane minuty: 56/180
Nasza ocena: 5

Bartłomiej Drągowski – AC Fiorentina

Dwie kolejki opuścił Bartłomiej Drągowski. Polak skarżył się w ostatnim czasie na ból pleców. Sztab szkoleniowy Fiorentiny nie ryzykował zdrowiem golkipera, dlatego Bartłomiej nie zagrał w starciach z Lecce i Torino.

Nastroje w szeregach zespołu są z pewnością bardzo dobre. Klub z Florencji wygrał bowiem obie potyczki, tracąc tylko jednego gola.

Rozegrane minuty: 0/180
Nasza ocena: brak

Filip Jagiełło – FC Genoa

Porównując wcześniejsze spotkania, największym beneficjentem ostatniej serii gier jest Filip Jagiełło. Pomocnik w końcu dostał szansę od szkoleniowca Genoi, wchodząc na murawę w 53. minucie rywalizacji z Lecce.

Decyzja trenera okazała się strzałem w dziesiątkę. Filip Jagiełło miał bowiem spory udział przy decydującym golu swojego zespołu.

Po uderzeniu Polaka, piłka trafiła w słupek. Następnie futbolówka niefortunnie odbiła się od pleców bramkarza rywali i wpadła do siatki. Dzięki dobrej postawie, Jagiełło może mieć nadzieję, że w końcu zacznie otrzymywać regularne szanse na grę.

Rozegrane minuty: 38/180
Nasza ocena: 7

Mariusz Stępiński, Paweł Dawidowicz – Hellas Verona

Po zdobytej przez Mariusza Stępińskiego bramce pod koniec czerwca, wydawało się, że napastnik Verony zacznie więcej grać. Niestety, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Wystarczy bowiem powiedzieć, że w dwóch ostatnich spotkaniach, Stępiński rozegrał raptem 8 minut regulaminowego czasu, wchodząc w końcówce starcia z Romą. Rywalizację z Atalantą, 25-latek oglądał z ławki rezerwowych.

Rozegrane minuty: 8/180
Nasza ocena: brak

Cały czas z powodu kontuzji nie może grać Paweł Dawidowicz. Polak zmaga się z kontuzją mięśniową. Dokładny termin powrotu defensora ciągle jest nieznany.

Rozegrane minuty: 0/180
Nasza ocena: brak

Wojciech Szczęsny – Juventus

Choć w starciu z Sassuolo, Wojciech Szczęsny wpuścił aż trzy gole, to polski bramkarz z pewnością może być zadowolony ze swojego występu. 30-latek zaliczył bowiem siedem interwencji, przy czym cztery z nich miały miejsce po uderzeniach z pola karnego. Na szczególną uwagę zasługują dwie parady golkipera.

W rywalizacji z Lazio, Wojciech Szczęsny miał zdecydowanie mniej pracy, zaliczając dwie interwencje. Jedna z nich była jednak kluczowa. Polak zanotował świetną poradę po rzucie wolnym, ratując swój zespół przy stanie 2:1 dla „Starej Damy”.

Rozegrane minuty: 180/180
Nasza ocena: 7,5

Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński – SSC Napoli

Prawdziwe wejście smoka zaliczył Arkadiusz Milik w meczu z Udinese. Najpierw jednak Napoli rozgrywało wyjazdowy mecz z Bologną. 26-latek wyszedł w pierwszym składzie na to spotkanie.

Nie był to jednak wybitny występ Milika. Polak nie zaliczył ani jednego strzału na bramkę, nawet niecelnego lub zablokowanego. Na 17 podań snajpera tylko 9 piłek znalazło adresata (53% skuteczności). Nieco lepiej wypadła statystyka pojedynków Arkadiusza. Na 10 starć, Milik wygrał 5.

Nie zaskoczył raczej nikogo fakt, iż w starciu z Udinese, Milik zasiadł na ławce. Z powodu kontuzji Mertensa, były gracz Ajaksu zameldował się na boisku już w 31. minucie. Dosłownie chwilę po wejściu, przy pierwszym kontakcie z futbolówką, Arkadiusz zdobył gola.

Łącznie w meczu Milik zanotował 3 strzały (2 celne, 1 niecelny) i wykonał 1 kluczowe podanie.

Rozegrane minuty: 128/180
Nasza ocena: 6,5

Oba mecze w wyjściowym składzie rozegrał Piotr Zieliński. W starciu z Bologną, pomocnik nie był wiodącą postacią swojego zespołu. Zieliński zaliczył 49 kontaktów z piłką, zagrał 2 kluczowe piłki oraz wygrał 1 z 6 pojedynków.

26-latek był zdecydowanie bardziej aktywny w rywalizacji z Udinese, zaliczając 73 kontakty z piłką, 1 kluczowe podanie, 4 celne długie piłki (na 4 próby) oraz wygrywając 4 z 9 starć.

Rozegrane minuty: 161/180
Nasza ocena: 6

Arkadiusz Reca, Thiago Cionek, Bartosz Salamon – SPAL

Z Serie A żegna się powoli SPAL. Niestety, ponownie ekipa Recy, Cionka i Salamona nie zdobyła chociażby jednego punktu. W obu meczach od pierwszych minut zagrał Arkadiusz Reca. W przegranej 0:4 rywalizacji z Interem, Reca zaliczył 2 wybicia, 1 wślizg, a także wygrał 2 z 4 pojedynków.

Z kolei w meczu z Brescią, lewy obrońca odnotował aż 9 wybić, wykonał aż 6 przechwytów oraz wygrał 5 z 7 stoczonych starć.

Rozegrane minuty: 155/180
Nasza ocena: 6

W ostatnich dwóch spotkaniach zagrał także Thiago Cionek, który najpierw w rywalizacji z Interem wszedł na boisko w drugiej połowie, a podczas meczu z Brescią znalazł się w wyjściowym składzie.

Oba występy były w wykonaniu Cionka bardzo przeciętne. W pierwszym meczu Thiago nie odnotował żadnej interwencji w obronie, zaliczając 13 kontaktów z piłką. W potyczce z Brescią, Cionek zaliczył 2 wybicia, 2 przechwyty, 1 wślizg, a także wygrał 4 z 10 stoczonych pojedynków.

Rozegrane minuty: 115/180
Nasza ocena: 5,5

Dość niespodziewanie, Bartosz Salamon zagrał w obu kolejkach. Co więcej, na mecz z Brescią, defensor wyszedł w pierwszym składzie. Najpierw jednak SPAL rywalizowało z Interem. Salamon pojawił się na końcówkę meczu, notując 4 kontakty z piłką.

W drugim spotkaniu, Bartosz zaliczył 1 wybicie, 1 przechwyt, 1 wślizg, a także dwukrotnie Polak zablokował strzał rywali. Z kolei na 2 stoczone pojedynki, defensor wygrał 1.

Rozegrane minuty: 100/180
Nasza ocena: 5,5

Bartosz Bereszyński, Karol Linetty – UC Sampdoria

Dwa zwycięstwa zanotowała ekipa Sampdorii, która najpierw pokonała na własnym obiekcie 3:0 Cagliari, a następnie wygrała 3:2 wyjazdowe starcie z Parmą. W dwóch meczach wystąpił Bartosz Bereszyński, przy czym w jednym ze spotkań, 28-latek wszedł z ławki rezerwowych.

Była to potyczka z Cagliari. Prawy defensor zameldował się na murawie w 70. minucie, zmieniając Linettego. Obrońcy udało się zaliczyć 24 kontakty z piłką, wykonać 1 kluczowe podanie, a także wygrać jeden pojedynek, który w tym starciu Bereszyński stoczył.

Rywalizację z Parmą, Bereszyński będzie zdecydowanie gorzej wspominać. Polak zaliczył bowiem niefortunne trafienie samobójcze.

W trakcie meczu, Bartosz zanotował 1 wybicie, 2 przechwyty oraz wygrał 1 z 4 stoczonych pojedynków.

Rozegrane minuty: 111/180
Nasza ocena: 5,5

W jednym spotkaniu zagrał z kolei Karol Linetty. 25-latek znalazł się w wyjściowym składzie na potyczkę z Cagliari, a starcie z Parmą, Polak oglądał z ławki rezerwowych. W swoim jedynym występie, pomocnik Sampdorii zanotował 1 kluczowe podanie, wykonał 1 niecelny strzał, wygrał 5 z 12 stoczonych pojedynków, a celność podań Karola utrzymywała się na poziomie 83%.

Rozegrane minuty: 69/180
Nasza ocena: 6

Łukasz Teodorczyk – Udinese Calcio

Z powodu kontuzji kolana, Łukasz Teodorczyk opuścił mecz z Napoli. W rywalizacji z Lazio, Polak pojawił się na murawie w drugiej części spotkaniach, wchodząc na boisko w 68.minucie starcia.

Polskiemu napastnikowi nie udało się przesądzić o losach rywalizacji. Teodorczyk zaliczył 12 kontaktów z piłką, wykonał 1 niecelny strzał oraz wygrał 1 z 4 stoczonych pojedynków. Na plus można ocenić fakt, iż wszystkie sześć podań Łukasza znalazło adresata.

Rozegrane minuty: 23/180
Nasza ocena: 5,5