Liga Mistrzów: Klub Jakuba Rzeźniczaka jeszcze nie stracił gola

06.08.2018
kurs 2.20
Liga Mistrzów
Qarabag Agdam - BATE Borysów (obie strzelą gola)
+

Qarabag Agdam. Tej nazwy polskim kibicom przypominać nie trzeba. Klub z Azerbejdżanu ma na koncie wyeliminowanie z europejskich pucharów Wisły Kraków oraz Piasta Gliwice. Ale to było osiem i pięć lat temu. Teraz Qarabag gra w pucharach z o wiele mocniejszymi i bardziej znanymi rywalami, i odnosi większe sukcesy. Najpierw przez trzy sezony z rzędu grał w fazie grupowej Ligi Europy, a w ostatnim awansował do grupowych rozgrywek Champions League.

Między innymi z Jakubem Rzeźniczakiem w składzie, bo były obrońca Legii Warszawa właśnie w dalekim Azerbejdżanie po raz drugi zagrał w fazie grupowej tych prestiżowych rozgrywek, zaliczając komplet meczów z Chelsea Londyn, Atletico Madryt i AS Roma. W tym sezonie polski defensor ponownie walczy z kolegami o udział w grupowych rozgrywkach LM i na razie jego zespół spisuje się bardzo dobrze.

Qarabag ma już na koncie wyeliminowanie mistrzów Słowenii (Olimpija Ljubljana) i Albanii (FK Kukesi). W obu dwumeczach Rzeźniczak z kolegami grał na tyle skutecznie w obronie, że mistrzowie Azerbejdżanu jeszcze nie stracili gola w tym sezonie Champions League. Z Olimpiją wygrali na wyjeździe 1:0 (gol Wilde’a-Donalda Guerriera – byłego obrońcy Wisły Kraków) oraz zremisowali 0:0 u siebie. Z Kukesi zaliczyli z kolei bezbramkowy remis na wyjeździe, by na własnym terenie wygrać 3:0.

To ostatnie spotkanie miało ciekawy przebieg, bo sędzia podyktował aż trzy rzuty karne dla Qarabaga i usunął z boiska jednego z piłkarzy Kukesi. Gospodarze wykorzystali dwie z jedenastek (celnie strzelał znany z występów w Jagiellonii Białystok Hiszpan Dani Quintana), a tuż przed końcem meczu zdobyli trzecią bramkę. Teraz na ich drodze do Ligi Mistrzów stoi o wiele trudniejszy rywal – BATE Borysów.

O mistrzach Białorusi, którzy podobnie jak Qarabag w Azerbejdżanie, zdominowali w ostatnich latach krajowe rozgrywki, pisaliśmy przy okazji ich meczów z HJK Helsinki w poprzedniej rundzie eliminacji LM. BATE po remisie 0:0 u siebie, w rewanżu w Finlandii szybko strzeliło dwa gole, co ustawiło przebieg rywalizacji. Po raz kolejny piłkarze z Białorusi pokazali, że w pucharowych dwumeczach ostatnio lepiej im idzie na wyjazdach. Dobrze grali z kontry (m.in. gola na 2:0), ale gdy już prowadzili dwoma bramkami różnicy, niepotrzebnie oddali inicjatywę gospodarzom. Ci szybko strzelili kontaktowego gola, a jeszcze przed przerwą mogli wyjść na prowadzenie, bo mieli dwie znakomite okazje (m.in. strzał w słupek). Ostatecznie skończyło się wynikiem 2:1 dla BATE.

Teraz białoruski potentat zagra na boisku jego odpowiednika z Azerbejdżanu. Szykuje się wyrównana rywalizacja, w której trudno wskazać kandydata do awansu. Bukmacherzy z firmy Totolotek w pierwszym spotkaniu większe szanse na zwycięstwo dają gospodarzom (kurs 2.05 na zwycięstwo Qarabag), ale nie wykluczają również remisu (kurs 2.95). Jeśli BATE po raz kolejny zagrałoby skutecznie na obcym terenie i odniosło zwycięstwo w Baku, to bukmacherzy za typ na 2 płacą po kursie 4.15. Eksperci z formy Totolotek stawiają też na małą liczbę goli (typ poniżej 2.5 po kursie 1.40) oraz na to, że jedna z drużyn, albo nawet obie, nie zdobędą bramki (typ obie strzelą gola: NIE – kurs 1.55). Patrząc na dokonania defensywy Qarabaga te zakłady na gole wydają się najbardziej prawdopodobne.

My również wybieramy typ na bramki, ale stawiamy na zakończenie dobrej serii defensywy gospodarzy i przynajmniej jednego gola strzelonego przez BATE. Ten zespół potrafi skontrować rywala grając na wyjeździe. Jednocześnie nie wykluczamy bramki dla gospodarzy, którym sędziowie są wyjątkowo przychylni na stadionie im. Tofika Bachramowa, czyli… byłego, nieżyjącego już arbitra, który wsławił się kontrowersyjną decyzją podczas finału mistrzostw świata w 1966 roku. Stawiamy typ „obie drużyny strzelą gola” po kursie 2.20.