RB Lipsk nie jest bez szans w pojedynku z Atletico Madryt?

13.08.2020

RB Lipsk w ćwierćfinale czeka trudne zadanie. Drużyna osłabiona odejściem Timo Wernera zmierzy się z rozpędzonym Atletico, które będzie tutaj faworytem. Kto awansuje do półfinału zagra z Paris Saint-Germain?

Lipsk bez Wernera

Podopieczni Juliana Nagelsmanna mieli zdecydowanie więcej czasu, żeby przygotować się do batalii o półfinał Ligi Mistrzów niż ich rywale. Co do formy zespołu po pandemii można było jednak mieć kilka zastrzeżeń. Z jednej strony drużyna z Lipska przegrała tylko raz, u siebie z Borussią Dortmund. Remisy na własnym stadionie ze spadkowiczami – Paderbornem i Fortuną, raczej powinny być gdzieś z tyłu głowy piłkarzy z Lipska.

To jednak nie wyniki mogą budzić pesymizm ekspertów wobec możliwości awansu RasenBallsport. W letniej przerwie drużyna doznała bowiem osłabienia, jakim jest odejście kluczowego zawodnika, Timo Wernera. Jego wkład w grę drużyny niektórzy poddawali w wątpliwość, aczkolwiek liczby nie kłamią. Niemiec w poprzednim sezonie Bundesligi zdobył 28 goli, natomiast w Lidze Mistrzów czterokrotnie trafił do siatki. Transfer napastnika do Chelsea niewątpliwie sprawił, że trener musiał trochę się natrudzić, żeby obmyślić plan gry bez zawodnika.

Można jednak powiedzieć, że RB Lipsk ma szczęście, że udało się przedłużyć wypożyczenie z Romy Patricka Schicka. Strata dwóch zawodników, którzy stanowili siłę ataku drużyny mogłaby wręcz z miejsca eliminować ją z awansu do kolejnej rundy Ligi Mistrzów.

Atletico skuteczne w ataku. Wręcz niemożliwe?

Więcej powodów do zadowolenia może mieć zespół Diego Simeone. Atletico po restarcie rozgrywek po pandemii momentami spisywało się jak… prawie nigdy. Drużyna z Madrytu wygrała na wyjeździe z Osasuną 5:0, a z Mallorcą u siebie 3:0. Takich zwycięstw zespół nie notował już od długiego czasu – wręcz przyzwyczaił do jednobramkowych wygranych i defensywnego stylu gry.

Warto zwrócić uwagę także na to, że Atletico od osiemnastu meczów nie przegrało ani razu. Poza tym zespół wyeliminował z rozgrywek obrońcę tytułu i zdecydowanego mistrza Anglii, czyli Liverpool. Warto tutaj dodać, że “The Reds” słyną przede wszystkim ze skutecznej ofensywy, zaczynającej się od boków obrony. Bazujący do tej pory głównie na Timo Wernerze RB Lipsk ma zdecydowanie mniej argumentów do tego, by przełamać żelazną defensywę Atletico.

Czasami to piłkarskie stwierdzenie odnosi się do drużyn tylko ze względu na styl gry i ustawienie. W tym przypadku ma jednak odzwierciedlenie w liczbach – Atletico straciło tylko 27 bramek. Mniej razy piłka wpadała do siatki jedynie Realu Madryt.

Atletico faworytem bukmacherów

Według prognoz bukmacherów, większe szanse na awans do półfinału mają podopieczni Diego Simeone (kurs 2.22). Wygrana Lipska została oceniona na 3.55, co wskazuje na to, że jest brana w kategorii niespodzianek. Z kolei kurs na remis w regulaminowym czasie gry wyniósł 3.10.

Zagraj typy totalnie bez ryzyka. Przegrana = zwrot na konto główne

  1. Zarejestruj się z linku z kodem promocyjnym GRAMGRUBO > REJESTRACJA
  2. Wpłać swój pierwszy depozyt
  3. Zagraj swój pierwszy kupon i w przypadku przegranej otrzymaj zwrot do 100 zł!

Wynik otwartą kwestią? Zapytaliśmy eksperta

Podobnego zdania jest również ekspert Polsatu Sport, Artur Wichniarek.

Myślę, że Atletico jest faworytem tego meczu. Ze względu na to, że to nie jest dwumecz, tak jak było do tej pory, a pojedynczy mecz, będzie liczyła się forma dnia. Rozstrzygnięcie na korzyść którejś z drużyn jest dlatego otwartą kwestią.

– Na początku sezonu wydawało się, że po odejściu starszych zawodników, Atletico będzie mieć okres przejściowy. Drużyna jednak ma za sobą dość udany sezon, co widzieliśmy szczególnie po przerwie. Lipsk jednak również dobrze spisywał się w zakończonych rozgrywkach, dlatego nie powinien być w tym pojedynku bez szans – wyznał w rozmowie dla “Futbol News” Artur Wichniarek.