Kosmiczny mecz. Harry Kane i Heung-Min Son dokonali niemożliwego [WIDEO]
Son Heung-Min i Harry Kane dokonali rzeczy wręcz niemożliwej! Koreańczyk zdobył cztery bramki, natomiast Anglik zaliczył tyle samo asyt i dołożył gola. Tym samym Tottenham pokonał w wyjazdowym meczu Southampton 5:2.
Złe prognozy przedmeczowe dla „Kogutów”
Kibice Tottenhamu po meczu z Evertonem nie mieli powodów do radości. Podopieczni Jose Mourinho przegrali z Evertonem 0:1 po bezbarwnym meczu. Ponadto drużyna “Kogutów” wymęczyła zwycięstwo 2:1 w eliminacjach Ligi Europy z bułgarskim Lokomotivem Płowdiw. Wydawało się, że w Southampton zespół z Londynu może mieć problemy. Gdy jednak do akcji wkroczyli Son Heung-Min i Harry Kane, nie było czego zbierać.
Po przerwie nikt nie liczył na kanonadę
Spurs mogli objąć prowadzenie już w trzeciej minucie. Gol Harry’ego Kane’a został jednak zweryfikowany przez system VAR. W 32. minucie “Święci” nawet objęli prowadzenie po trafieniu Danny’ego Ingsa. Pod koniec połowy wyrównał Son po asyście Kane’a, jednak był to jedyny celny strzał “Kogutów” w pierwszej połowie. Krótko mówiąc, nic nie zwiastowało kanonady.
Po przerwie duet Son-Kane dokonał dzieła zniszczenia rywali. Koreańczyk trzykrotnie trafił do siatki, natomiast Anglik zanotował jedno trafienie i asystował przy trzech golach. Jeszcze w 90. minucie Danny Ings bramką z rzutu karnego nieco zredukował rozmiary porażki, ustalając wynik na 2:5.
Son i Kane biją rekordy
To, co zrobili Son i Kane jest niezwykłym wyczynem, patrząc nawet na dotychczasowe statystyki obu zawodników. Koreańczyk ostatniego hat-tricka zdobył jeszcze w barwach Bayeru Leverkusen, nigdy nie zdobywając w klubowej piłce czterech goli. Z kolei Harry Kane jeszcze nigdy nie zanotował czterech asyst w ciągu jednego spotkania.
Southampton F.C. – Tottenham Hotspur
1:0 Ings 32’
1:1 Son 45+2’
1:2 Son 47’
1:3 Son 64’
1:4 Son 73’
1:5 Kane 82’
2:5 Ings 90’ (k.)