Pożegnanie Bohara, jubileusz i podział punktów w Lubinie

20.09.2020

Zagłębie Lubin w swoim tysięcznym meczu w ekstraklasie zremisowało z Cracovią 1:1. Spotkanie było ostatnim Damjana Bohara w barwach “Miedziowych”.

Symboliczny mecz

Mecz z Cracovią był dla Zagłębia Lubin ważny z dwóch względów. Po pierwsze – spotkanie z “Pasami” było dla “Miedziowych” tysięcznym w historii występów klubu w ekstraklasie.

Drugi powód może dawać kibicom zespołu jednak mniej powodów do radości. Pojedynek z Cracovią był bowiem ostatnim Damjana Bohara w barwach lubińskiej drużyny. Piłkarz spędził w klubie z Dolnego Śląska dwa lata, a niedzielny mecz był dla niego osiemdziesiątym w Zagłębiu. W przyszłym tygodniu 28-latek podpisze kontrakt z chorwackim Osijekiem.

Dużo strzałów, mało goli

W meczu padły tylko dwie bramki, jednak to nie oznacza, że obie drużyny okupowały w środku pola. W samej pierwszej części spotkania oddano łącznie na dwie bramki osiem strzałów, aczkolwiek żaden z zespołów nie skierował piłki do bramki. Na gole trzeba było czekać do drugiej połowy – 48. minucie wynik otworzył Rivaldinho po zamieszaniu w polu karnym. Dla syna legendarnego Rivaldo było to pierwsze trafienie w barwach Cracovii.

Drużyna “Pasów” cieszyła się z prowadzenia tylko przed 20 minut. Wówczas po rzucie rożnym wyrównał Lorenco Simić. Dla Chorwata był to pierwszy ligowy mecz w wyjściowej jedenastce Zagłębia, więc może swój występ uznać jako dobry prognostyk na kolejne pojedynki.

Bohar bez błysku na pożegnanie

Chociaż przed meczem wydawało się, że ten dzień będzie należał do Bohara, lepiej je rozpoczął inny Słoweniec, Sasa Żivec. Reprezentant kraju przed dwudziestą minutą trzy razy miał okazję do tego, by odmienić losy spotkania. Najpierw uderzył piłkę zbyt delikatnie, a potem jego strzał obronił Karol Niemczycki. Z kolei w 18. minucie z łatwością ograł obronę Cracovii już w polu karnym, jednak na końcu ograł… sam siebie, nie dochodząc do żadnej sytuacji, zbyt wolno podejmując decyzji o strzale w odpowiednim momencie.

Z kolei Damjan Bohar szukał okazji do oddania strzału na początku drugiej połowy. Zarówno jednak uderzenie w 56., jak i 60. minucie okazały się niecelne. Podczas meczu rzadko miał okazję do tego, by znaleźć się na wolnym polu, co z pewnością utrudniło jego szanse na możliwość wpływu na losy spotkania.

Dymy na trybunach

Bardziej gorąco niż na boisku momentami było na trybunach. W 63. minucie gra została wstrzymana z powodu odpalenia przez kibiców materiałów pirotechnicznych. Race poszły w ruch również chwilę po zdobyciu bramki dla “Miedziowych”, a także w 74. minucie.

Cracovia już nie jest ostatnia

Po podziale punktów Zagłębie Lubin zajmuje 5. miejsce w lidze, z siedmioma punktami na koncie. Z kolei Cracovia wydostała się ze strefy spadkowej, awansując na 14. pozycję, z jednym punktem. W najbliższej kolejce “Miedziowi” zmierzą się na wyjeździe z Jagiellonią, natomiast “Pasy” podejmą u siebie Raków.