„Siłą fińskiego zespołu jest dyscyplina” [OPINIA EKSPERTA]

07.10.2020

Reprezentacja Finlandii będzie najbliższym rywalem kadry Jerzego Brzęczka w meczu towarzyskim. O realiach tamtejszego futbolu oraz drużynie narodowej, która w ubiegłym roku wywalczyła pierwszy w historii awans na Mistrzostwa Europy rozmawialiśmy z fińskim dziennikarzem Arim Virtanenem z dziennika “Helsingin Sanomat”.

Finlandia zagra z Polską bez największych gwiazd

Rywale reprezentacji Polski w ubiegłym sezonie wywalczyli w ubiegłym roku pierwszy w historii awans na Mistrzostwa Europy. Drużyna zakończyła eliminacje na drugim miejscu, z 18 punktami na koncie, przegrywając w tabeli tylko z Włochami, którzy ani razu nie stracili punktów. Warto zwrócić uwagę na to, że były to najlepsze eliminacje do wielkiego turnieju dla Finów od 2009 roku. Wówczas Finlandia również zdobyła 18 punktów, aczkolwiek zajęła trzecie miejsce w grupie, za Włochami i Rosją, które wywalczyły awans na Mistrzostwa Świata w RPA.

Kluczową postacią fińskiej kadry w ostatnich latach jest napastnik Norwich City, Teemu Pukki. 30-latek w eliminacjach do Euro zdobył 10 z 16 wszystkich bramek reprezentacji. Należy dodać, że on i pomocnik Tim Sparv są najbardziej doświadczonymi w zespole i przez 11 lat zanotowali 158 występów w narodowych barwach. Powyższej dwójki, a także Jasse Tuominena zabraknie jednak w spotkaniu z Polską.

Pukki, Sparv i Tuominen byli ważnymi graczami w ciągu ostatnich kilku lat, a nawet dłużej, głównie w przypadku Sparva. Pukki będzie nieobecny w najbliższym meczu, co może się wyraźnie odbić na ataku drużyny. Sparv jest z kolei liderem w drużynie i zwykle sprawia, że ​​drużyna gra lepiej, gdy tylko jest na boisku. Tymczasem Tuominen był w przeszłości uważany za ważnego graczem zespołu, ale obecnie są inni piłkarze, którzy mogą z powodzeniem go zastąpić – stwierdził Ari Virtanen z dziennika “Helsingin Sanomat”.

W środku obrony dwaj piłkarze z ekstraklasową przeszłością

Na jaki skład postawi selekcjoner reprezentacji Finlandii Markku Kanerva? Bardzo możliwe, że od pierwszej minuty w tym spotkaniu zagrają dwaj stoperzy z ekstraklasową przeszłością. Paulus Arajuuri występował w latach 2014-2017 w Lechu Poznań, zdobywając z zespołem mistrzostwo Polski. Z kolei Joona Toivio zagrał dziewięć meczów w Termalice w rundzie wiosennej sezonu 2017/2018.

Trudno przewidzieć dokładny skład na mecz. Jeden gracz może być absolutnie pewien występu – jest nim Joni Kauko. Trener Markku Kanerva powiedział wczoraj podczas konferencji prasowej, że zagra w meczu. Jest też całkiem prawdopodobne, że środkowi obrońcy – Paulus Arajuuri i Joony Toivio wrócą do wyjściowej jedenastki. Poza tym powinien zagrać Glen Kamara który jest w składzie reprezentacji zawsze, gdy jest w formie. Myślę, że Finlandia ponownie zagra ustawieniem 5-3-2 – przewiduje fiński dziennikarz.

Dobre i złe strony Finów

Dobre wyniki reprezentacji Finlandii nie wzięły się znikąd. Podopieczni Markku Kanervy są przede wszystkim zdyscyplinowani, co często nadrabia ich braki w starciach z silniejszymi rywalami.

Powiedziałbym, że największą siłą fińskiego zespołu jest jedność i etyka pracy w połączeniu z dyscypliną. W ciągu ostatnich kilku lat zespół był w stanie wyeliminować mocne strony swoich przeciwników. Z kolei największą słabością zespołu jest być może fakt, że poszczególne jednostki nie są tak dobre, jak to, co wielu przeciwników ma w swoich zespołach. Dlatego niezbędna jest jedność zespołu – przyznał Ari Virtanen.

Mecz przejdzie bez echa w Finlandii?

Mecz z reprezentacją Polski pozostanie w Finlandii niemal niezauważony. Sparingi tamtejszej kadry, jak stwierdził Ari Virtanen, nie cieszą się w kraju zbyt dużym zainteresowaniem. Również drużyna narodowa na razie niezbyt angażuje się w działania promocyjne tego spotkania.

Ten mecz nie spotkał się na razie z większym rozgłosem w Finlandii. Jednym z powodów jest to, że jest to mecz towarzyski, a drugim, że drużyna nie prowadziła żadnych działań medialnych przed meczem – dodał redaktor “Helsingin Sanomat”.

Test przed meczem z Rosją

Mecz towarzyski zespołów wyszedł z inicjatywy Finów. Tamtejsza federacja zdecydowała się na mecz z Polską, gdyż miał być to sprawdzian przed pojedynkiem z Rosją, z którą zespół zmierzy się na Euro 2020. Fiński media uważają podopiecznych Jerzego Brzęczka za trudnego rywala.

Myślę, że Polska będzie trudnym przeciwnikiem dla Finlandii. Ale służy temu celowi. Fiński związek chciał zagrać z Polską, ponieważ będzie to swego rodzaju symulacja meczu z Rosją na Euro 2020. Teraz niestety tego testu nie da się całkowicie spełnić, ponieważ zbliżają się mecze Ligi Narodów i brakuje niektórych ważnych graczy – powiedział nam fiński dziennikarz.

Badania kluczem do dalszego rozwoju?

Po awansie reprezentacji Finlandii na Mistrzostwa Europy, wzrosło zainteresowanie piłką nożną w kraju. Obecnie kibice są rozczarowani, gdyż z powodu pandemii mogą nie zobaczyć na żywo zmagań swoich ulubieńców.

Myślę, że obecnie ludzie z pewnym obawą czekają, czy kibice będą mogli pojechać na turniej Euro 2020. To pierwszy raz, kiedy reprezentacja Finlandii gra w dużym turnieju i oczywiście piłkarze chcieliby, aby kibice dopingowali drużynę podczas rozgrywek – wyznał redaktor “Helsingin Sanomat”.

Czy awans na wielki turniej sprawi, że fiński futbol pójdzie do przodu? Już w ostatnich latach doszło do kilku organizacyjnych zmian w tamtejszej piłce

W ciągu ostatnich kilku lat fiński FA podjął dalsze kroki w celu rozwoju piłki nożnej dzięki wiedzy, badaniom i danym. W ciągu ostatnich kilku lat fińska federacja zreorganizowała całą swoją strukturę, aby pomóc klubom w rozwoju ich samych i zawodników. Wcześniej struktura federacji była raczej bizantyjska, ale teraz wszystkie regionalne biura związku i ich działalność zostały z nim połączone – zdradził nam Ari Virtanen.