Ekstraklasa: Derby Pomorza Pogoń – Lechia bez faworyta?

24.08.2018
kurs 1.80
Ekstraklasa
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk (poniżej 2.5 gola)
-

Pogoń Szczecin zafundowała swoim kibicom „powrót do przeszłości”. W dodatku niedalekiej, bo Portowcy znowu zawodzą i jeśli się nie przebudzą, to ponownie w połowie sezonu mogą wylądować na samym dole ligowej tabeli. Jednak mimo falstartu władze klubu zachowują spokój i nie tracą zaufania do trenera Runjaica.

– Zaufanie do trenera zatem było, jest i będzie. W tej chwili nie ma cienia myśli o jakichkolwiek zmianach – powiedział niedawno na łamach tygodnika „Piłka Nożna” Jarosław Mroczek, prezes Pogoni. Szef klubu ze Szczecina, potwierdził, że Kosta Runjaic ma pełnię władzy w pierwszej drużynie i jednocześnie ostrzegł piłkarzy, że taryfy ulgowej dla nich nie będzie.

– Piłkarze nie mogą myśleć, że jeśli zostało jeszcze 25 kolejek. to mają czas, by odrobić straty. Oczekuję od piłkarzy zaangażowania. Jeśli ktoś będzie się obijał i nie spełniał oczekiwań, to trener go odsunie, on nie boi się odważnych decyzji. Jeśli te warunki zostaną spełnione, to awans do pierwszej ósemki, co zawsze jest celem Pogoni, przyjdzie w sposób naturalny – dodał prezes Pogoni.

Na razie dystans do pierwszej ósemki wynosi sześć punktów. Pogoń ma ich na koncie tylko dwa, bo po porażkach w trzech pierwszych kolejkach, w dwóch następnych zanotowała remisy. W ostatnim meczu, ze Śląskiem we Wrocławiu, Portowcy po raz pierwszy w tym sezonie nie stracili bramki.

Dlatego w obozie najbliższego rywala Pogoni, Lechii Gdańsk, nie słychać zapewnień, że biało-zieloni przyjadą do Szczecina po trzy punkty jak po swoje. – Miejsce Pogoni nie odzwierciedla potencjału i tego, co Pogoń grała niedawno i co może grać. Z dużym szacunkiem podchodzimy do szczecinian, bo każda drużyna może się znaleźć w tej sytuacji. My wiemy co czują nasi rywale i na bazie ubiegłorocznych doświadczeń chcemy to wykorzystać i zagrać z takimi cechami, jak robiliśmy to wcześniej i poprowadzić spotkanie na naszych warunkach – powiedział przed wyjazdem do Szczecina trener gdańszczan, Piotr Stokowiec.

Jego zespół na razie zaskakuje swoich kibiców pozytywnie. 11 punktów w pięciu meczach, brak porażki (3-2-0), tylko jedna stracona bramka i trzecie miejsce w tabeli. Mimo tego, przed meczem z Pogonią w Lechii nie brakuje kłopotów kadrowych. Głównie w defensywie. Za kartki będzie pauzować Michał Nalepa, a na uraz narzeka Błażej Augustyn. W pełni zdrowy nie jest też Joao Nunes.

Czy Pogoń wykorzysta kadrowe kłopoty Lechii w obronie? Naszym zdaniem zapowiada się wyrównane spotkanie, w którym gościom nie będzie łatwo o wygraną. Zresztą ekipa z Gdańska ostatnio nie potrafi zdobyć stadionu w Szczecinie. Nie wygrała tu od maja 2015 roku (1:1, 0:0, 1:3 0:1).

Z pewnością wzięli to pod uwagę analitycy z firm bukmacherskich, bo wszyscy wystawili o wiele niższe kursy na zwycięstwo Pogoni niż Lechii. Na przykład firma Totolotek za wygraną Portowców płaci 2.10, a za sukces gości z Gdańska aż 3.45. Remis został wyceniony na 3.40, i kto wie czy właśnie podziałem punktów nie zakończy się to spotkanie.

Patrząc na dobrą postawę Lechii w defensywie oraz poprawę w grze tej samej formacji w Pogoni, skłaniamy się do zakładu na poniżej 2.5 gola po kursie 1.80 oferowanym przez Totolotek. Najbliżej nam do wyniku 1:1.