Bundesliga: Napastnik z bajki kontra napastnik z Barcelony

31.08.2018
kurs 2.10
Bundesliga
Hannover 96 - Borussia Dortmund (2 i powyżej 2,5)
2+

Przed meczem w Hannowerze na ustach wszystkich są dwaj napastnicy z obu drużyn. Co prawda obaj z innego powodu, ale ich ewentualny pojedynek na trafienia może być nie lada emocjonujący. Zwłaszcza, że jest spora szansa na to, by obaj pełnili w tym starciu rolę jokerów. Do tego jest możliwe, że jokerów „bijących”.

 

Zacznijmy o księciu pardon napastniku z bajki. Pamiętacie Jamiego Vardy, angielskiego napastnika z Leicester?  Tego który w kilka lat z amatorskiej ligi trafił do reprezentacji? Niemcy mają swojego odpowiednika. Co prawda Hendrik Weydandt jeszcze nie myśli o kadrze, ale na razie do Bundesligi wszedł razem z drzwiami. Ten 23-latek oficjalnie widnieje jeszcze w drużynie rezerw, ale wydaje się, że jego porządny kontrakt to kwestia dni. Jeszcze 4 lata temu grał w amatorskich drużynach w Hannowerze, a wiosną skończył swoją przygodę z Germanią Egestorf. Do rezerwowej ekipy „Czerwonych” sprowadzono go na próbę, ale dwa tygodnie  temu dostał już szansę debiutu w Pucharze Niemiec. Tam wszedł na boisko w 82. minucie i potrzebował 3 minut, by strzelić pierwszego gola. Drugiego dorzucił w 90. minucie, a jego ekipa wygrała ostatecznie 6-0 z Karlsruhe SC.  W miniony weekend H96 grał w Bremie z Werderem i na kwadrans  przed końcem był bezbramkowy wynik. Wtedy na boisku pojawił się Weydandt i po 77 sekundach zaliczył swoje premierowe trafienie. To się nazywa „wejście smoka”.

 

W Dortmundzie nie szukali Vardy’ego, ale bardziej nowego Aubameyanga czy Lewandowskiego. Znaleźli go w Barcelonie. Paco Alcacer to wychowanek Valencii, który w FC Barcelona nie przebił się do składu. Teraz ta klasyczna „9” ma wrócić do formy, którą prezentowała w ekipie „Nietoperzy”. Dodajmy, że Alcacer ma na koncie już 6 bramek w 13 występach w kadrze, więc wie jak się to robi. Jednak trzeba uczciwie przyznać, że dwa ostatnie lata w Katalonii były dla niego raczej stracone. Taki zawodnik jak on potrzebuje regularnej gry i w BVB ją z pewnością dostanie.

 

Wracając do samego spotkania, to wydaje nam się, że faworyta wskazywać nie trzeba. Borussia na inaugurację pewnie pokonała Lipsk pokazując, że poprzedni słabszy sezon, to tylko wypadek przy pracy. Do tego wygrała 8 z 10 ostatnich spotkań z H96. Pisaliśmy o ich problemach z atakiem, a we wspomnianym starciu z „Byczkami” zdobyli 4 bramki. Jakby tego było mało w ostatnich 4 wizytach w Hannowerze  zdobywała przynajmniej 2 bramki. Zresztą Hannover też lubi strzelać. Jego 5 ostatnich spotkań w domu było „overowych”, a BVB wbijał przynajmniej 2 gole podczas 3 ostatnich wizyt. Samo „powyżej 2,5” jest zbyt nisko wycenione. Dlatego wybieramy kombinowane „goście wygrają i powyżej 2,5”, które Totolotek wystawia za 2.10.