Słodka zemsta za Ekstraklasę – Cracovia gra dalej w PP

09.02.2021

Ostatnie miesiące nie są łatwe dla kibiców Cracovii. W Ekstraklasie „Pasy” przegrały trzy ostatnie mecze i nad ostatnią w tabeli Stalą Mielec mają ledwie dwa punkty przewagi. Między innymi dlatego do dymisji chciał się podać Michał Probierz, choć ostatecznie trener pozostał w Krakowie. W Pucharze Polski obrońcy trofeum jednak nie zawodzą. Pokonując Wartę Poznań, właśnie zameldowali się w ¼ finału.

Od Warty wszystko się zaczęło

To o tyle ważne i istotne zwycięstwo, wszak przed dwoma tygodniami, na inaugurację wiosennej części rozgrywek, to Warciarze okazali się lepsi od krakowian, zwyciężając 1:0. Cracovia wówczas zdecydowanie przeważała, przy piłce była 64% czasu gry, ale nie przekładało się to na konkretne sytuacje strzelecki. Z kolei podopieczni Piotra Tworka stworzyli sobie w zasadzie dwie dobre okazję, z których jedną wykorzystali i zainkasowali cenne trzy punkty w kontekście walki o utrzymanie.

Odblokowany Rivaldo junior

Spotkanie w Grodzisku Wielkopolskim miało już jednak zdecydowanie inny przebieg. Beniaminek Ekstraklasy od początku ruszył do zdecydowanych ataków. Cracovia skupiła się na kontrach i już jedna z pierwszych zakończyła się golem. Do siatki trafił Rivaldinho dla którego było to dopiero drugie trafienie w biało-czerwonych barwach i pierwsze od września 2020.

Walczyli do końca

Warcie należą się jednak wielka brawa za determinację i zaangażowanie. Gospodarze po przerwie rzucili się do ataków. W słupek trafił Bartosz Kieliba, Robert Janicki zaś minimalnie spudłował. Poznaniakom sprzyjało też jednak szczęście, bo w jednej z sytuacji w polu karnym, po starciu z Łukaszem Trałką padł Daniel Pik. Pierwotnie sędzia podyktował rzut karny dla „Pasów”, ale wideoweryfikacji zmienił swoją decyzję.

Warta Poznań – Cracovia 0:1

Rivaldinho 12’