Mecze towarzyskie: Martin O’Neill kontra Polska po raz czwarty

11.09.2018
kurs 1.72
Mecze towarzyskie
Polska - Irlandia (poniżej 2.5 gola)
-

Selekcjoner reprezentacji Irlandii Martin O’Neill bardzo dobrze zna reprezentację Polski. Już trzy razy prowadził irlandzką drużynę narodową w meczach przeciwko biało-czerwonym, ale żadnego z tych spotkań nie wygrał. Bilans tego szkoleniowca w pojedynkach z polską reprezentacją to dwa remisy i jedna porażka.

Wszystkie trzy spotkania odbyły się za kadencji Adama Nawałki na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Martin O’Neill irlandzką kadrę przejął podobnie jak Nawałka, jesienią 2013 roku. I już drugi mecz obu trenerów w rolach opiekunów swoich reprezentacji przypadł na towarzyskie spotkanie w Poznaniu, gdzie Polska zremisowała bezbramkowo z Irlandią. To nie było wielkie widowisko, a raczej mecz o którym dzisiaj już mało kto pamięta.

Może jeszcze Martin O’Neill, bo dla niego był to pierwsze wyjazdowe spotkanie prowadzonej przez niego reprezentacji. Potem obie drużyny i selekcjonerzy spotkali się w eliminacjach Euro 2016. W Dublinie był znowu remis. Tym razem 1:1, choć to Polacy byli dosłownie sekundy od zwycięstwa. W pierwszej połowie objęli prowadzenie po golu Sławomira Peszki, a gospodarze wyrównali dopiero w doliczonym czasie gry, gdy Łukasza Fabiańskiego pokonał Shane Long.

Rewanż w Warszawie polscy kibice zapamiętali na długo, bo biało-czerwoni pokonali ekipę z zielonej wyspy 2:1 i wywalczyli awans do finałów Euro 2016. Po ostatnim gwizdku odbyła się feta na Stadionie Narodowym w Warszawie, bo ta wygrana była ukoronowaniem bardzo dobrych eliminacji w wykonaniu Polaków. Gole w tym meczu strzelali Grzegorz Krychowiak i Robert Lewandowski dla Polski oraz Jonathan Walters dla Irlandii.

Ten ostatni, podobnie jak wspomniany wcześniej Shane Long, to obecnie najbardziej skuteczni piłkarze w reprezentacji Irlandii. Jednak z powodu kontuzji obu zabraknie w dzisiejszym meczu z Polską we Wrocławiu. Podobnie jak trzeciego pod względem liczby zdobytych bramek w drużynie narodowej Jamesa McCleana. Wszyscy trzej mają na koncie razem 41 goli strzelonych dla Irlandii.

To nie koniec kłopotów selekcjonera irlandzkiej kadry, bo z powodu kontuzji ze składu wypadł też filar defensywy i zarazem kapitan drużyny narodowej – Seamus Coleman z angielskiego Evertonu Liverpool. To jeszcze bardziej skomplikowało trenerowi Irlandii sytuację przed meczem z Polską, w którym jego podopieczni będą chcieli zrehabilitować się za niedawną porażkę 1:4 z Walią w Lidze Narodów.

Jerzy Brzęczek ma o wiele większe pole manewru. Prawdopodobnie na ławce rezerwowych mecz zaczną tacy piłkarze jak Piotr Zieliński i Robert Lewandowski, a od pierwszej minuty mają zagrać Arkadiusz Milik i debiutant Krzysztof Piątek. W bramce ma teraz wykazać się Wojciech Szczęsny, a w środkowej linii od pierwszej minuty może wystąpić Karol Linetty.

Na pewno selekcjoner Jerzy Brzęczek będzie rotował składem, bo mecz z Irlandią to dla niego najlepsza okazja do sprawdzenia rezerwowych kadrowiczów oraz różnych pomysłów na grę reprezentacji. To w końcu towarzyski sparing, a nie pojedynek o punkty w Lidze Narodów.

Z racji tego, co obie reprezentacje pokazały w swoich ostatnich meczach, oraz potencjału kadrowego obu drużyn, eksperci i bukmacherzy wyraźnie stawiają na Polskę. W ofercie bukmacherów próżno szukać zakładu na wygraną Polaków przynajmniej po kursie 1.70. Na przykład firma LVBet za zwycięstwo biało-czerwonych płaci 1.55, za remis 3.85, a za wygraną Irlandii aż 6.1.

Naszym zdaniem w tym meczu nie należy spodziewać się wielkiego widowiska. W irlandzkiej kadrze przeważają „walczaki” z angielskich klubów Premier League i League Championship, więc zapowiada się twarda walka z wyspiarzami. Jeśli Polska wygra, to 1:0 lub 2:0. Rywale będą chcieli odzyskać honor po bolesnej porażce z Walią, a że nie mają kim straszyć w ataku, to zamiast typu na zwycięstwo Polski wybieramy typ na poniżej 2.5 gola po kursie 1.72 oferowanym przez LVBet.