15.06.2021

Najwięcej meczów, najważniejsze spotkania i największy rozmiar. Londyn jest „naj, naj” pod wieloma względami. W końcu mowa o mieście, które… najlepiej znanym dla Polaków spośród wszystkich gospodarzy Euro 2020. Jest szansa, że reprezentacja Paulo Sousy znowu przyjedzie na ten obiekt, ale oznaczałoby to… awans do najlepszej czwórki Europy!

Londyn to najludniejsze miasto w Europie. W samej stolicy Anglii i Wielkiej Brytanii mieszka niemal 9 milionów ludzi, a doliczając całą aglomeracje ponad 14 milionów ludzi, co w skali świata nie daje jednak miejsca nawet w pierwszej dwudziestce. Jednak o Londynie często mówi się jako centrum finansowego świata. Tam swoje siedziby mają najwięksi światowi giganci w wielu branżach. Jednocześnie ponad 30% obrotu walutami przypada właśnie na miasto nad Tamizą.

Miasto światowych symboli

Co roku Londyn odwiedza grubo ponad 20 milionów turystów korzystając z miejscowych uroków. Jakich? Tych nie brakuje, w tak wielkim mieście. Oczywiście najbardziej znanym miejscem jest Big Ben. Zegar umiejscowiony na wieży odlicza czas płynący wokół na londyńskich ulicach. Do tego Pałac Westminsterski, Pałac Buckingham, Tower i London Bridge oraz mnóstwo innych charakterystycznych miejsc. W stolicy są ciekawe adresy, których nawet nie trzeba tłumaczyć. Hooker’s Road czy Cock Lane to dość osobliwe nazwy. Nie wiecie o co chodzi? Sami wpiszcie w wyszukiwarki pierwsze słowa tych miejsc…

Do wielu z nich dojedziemy jednymi z dwóch najsłynniejszych taksówek. Żółtymi pojeździmy po Nowym Jorku, natomiast charakterystyczne czarne, tzw. black cabs są symbolem Londynu. W dobie wielu alternatyw dla tradycyjnych taksówek, wcale nie jest łatwo zostać kierowcą takiego black caba. Zakaz używania nawigacji oraz skomplikowany egzamin, na którym trzeba dobrze znać topografię wielkiego miasta.

Takich symboli Londynu jest naprawdę dużo. Trafalgar Square, Hyde Park i Speakers Corner, czerwone budki telefoniczne oraz – według wielu – największe metro na świecie, którego niemal połowa torów znajduje się… na powierzchni.

Polonia

Według spisu ludności z 2011 roku Polacy byli wówczas trzecią siłą – po miejscowych i Hindusach – liczebną w mieście. W dodatku język polski był drugim najczęściej używanym, po angielskim, w Londynie. Trudno się temu dziwić, skoro początek wieku to masowy exodus Polaków na Wyspy. Zwłaszcza wejście do Unii Europejskiej przyspieszyło ten proces. Polacy szybko wyrobili sobie renomę gotowych do trudniejszych prac, za mniejsze pieniądze, którymi nie byli zainteresowani miejscowi. Wyjeżdżały całe rodziny i wiele osób pozostało tam do dzisiaj. Teraz Brytyjczycy już tak nie są chętni do kolejnych przyjezdnych, bo i też pracy jest znacznie mniej, niż kilkanaście lat temu. Swoje zrobił Brexit, który mocno skomplikował ewentualne zamiary dla chętnych do pracy. Przepisy nieco bardziej skomplikowane oraz konieczność potwierdzenia swojego osiedlenia w Londynie i całej Anglii zmienia rzeczywistość.

Wielu młodych Polaków wyjechało, a w międzyczasie urodziły się ich dzieci. W ten sposób Polonia na Wyspach powiększyła się i pewnie nadal będzie się powiększać. Powoli przynosi to pierwsze rezultaty, ale na większą skalę jeszcze kilka lat będzie trzeba poczekać. W akademiach angielskich klubów już roi się od młodych Polaków. Nie tylko tych, którzy trafili, dzięki skautingowi. Spore grono to urodzeni na miejscu biało-czerwoni. Krótko mówiąc rola PZPN-u i ich komórek skautingowych w tej części Europy będzie ogromna w najbliższych latach. Zważywszy na jakość i poziom szkolenia angielskich akademii, możemy się spodziewać kilku, kilkunastu ciekawych nazwisk.

Wembley

Gdybyśmy chcieli wypisać wszystkie imprezy, które odbywały się na nowej wersji Wembely, prawdopodobnie trzeba byłoby zrobić osobny tekst. Samych imprez sportowych było mnóstwo, a dodając koncerty i różne wydarzenia kulturalne, możemy mówić grubo o setkach okazji, by odwiedzić ten stadion.

Oczywiście tam oglądamy mecze reprezentacji Anglii, najważniejsze mecze pucharowe organizowane przez FA, ale poza piłką jest szansa natknąć się na… futbol amerykański. Od wielu lat National Football League organizuje „NFL London Series” i podobnie będzie w 2021 roku. Tyle że po raz kolejny na obiekcie Tottenhamu. Do tej pory to Wembley było najczęstszym gospodarzem, a Spursi w ostatnich latach odciążyli główną arenę zmagań piłki nożnej i rugby – Twickenham Stadium.

Pod względem piłkarskim najważniejszymi imprezami były do tej pory dwa finały Ligi Mistrzów. Zresztą tutaj Wembley jest bardzo szczodrze traktowana przez UEFA. 2011 rok i triumf Barcelony nad Manchesterem United, a dwa lata później Bayernu nad Borussią Dortmund. Kolejny miał być w 2023 roku, ale ze względu na sytuacje pandemiczną i zmiany w terminarzu, trzeba będzie o rok przesunąć. Mimo tego w trzynaście lat trzy finały robią wrażenie!

Mecze Euro 2020 w Londynie:

13 czerwca: Anglia – Chorwacja
18 czerwca: Anglia – Szkocja
22 czerwca: Anglia – Czechy
26 czerwca: 1/8 finału
29 czerwca: 1/8 finału
6 lipca: półfinał I
7 lipca: półfinał II
11 lipca: finał

Prawdopodobieństwo występu reprezentacji Polski w Londynie jest duże, jeśli… będziemy dobrze grali. Zupełnie poważnie, to jednak trudno się spodziewać meczów Roberta Lewandowskiego i spółki po raz kolejny na Wembley. W 1/8 finału, co prawda aż dwa mecze odbędą się w stolicy Anglii. Chodzi jednak o spotkania drużyn z grup A i C oraz D i F. Zwłaszcza w tym drugim przypadku może być niezwykle ciekawie. Jeśli Anglicy wygrają grupę D, wówczas trafią na wicemistrza grupy F, czyli kogoś z trójki Francja, Portugalia, Niemcy.

Dla nas więc jedyną szansą na Londyn jest wejście do półfinału, zaś Anglicy mimo takiego Euro, mają szansę, by zdobyć tytuł rozgrywając 6 z 7. meczów na Wembley!