Szwajcaria – Hiszpania podsumowanie spotkania

02.07.2021

Szybko strzelony gol miał być zwiastunem łatwiejszego meczu dla Hiszpanii. Wszystko układało się po myśli drużyny Luisa Enrique, aż do czasu, gdy sami… oddali kontrolę nad spotkaniem. Szwajcarzy skorzystali z zaproszenia do gry. La Furia Roja męczyła się w Petersburgu, mimo że była znacznie lepsza. Wygrała dopiero po rzutach karnych i jako pierwsza awansowała do półfinału.

Pechowe zastępstwo

Mecz rozpoczął się od sporego pecha Denisa Zakarii. Pomocnik Borussii Monchengladbach wskoczył do składu Szwajcarii w miejsce Granita Xhaki, który pauzował za kartki. Trudno winić Zakarię za gola, jaki wpadł do bramki Helwetów. Po prostu odbił piłkę po strzale Jordiego Alby i totalnie zmylił Yanna Sommera.

Wydawało się, że Hiszpania ruszy za ciosem, ale tak się nie stało. Kilka minut mocniejszych i tyle. Kadra Luisa Enrique mocno zwolniła i dopuściła do głosu, ale w pierwszej połowie nie miało to przełożenia na konkretne sytuacje bramkowe ekipy Petkovicia.

Do trzech razy sztuka

Szwajcaria w drugiej połowie z każdą minutą rosła na boisku. Jednak trzeba im oddać, że byli dla Hiszpanów nadto życzliwi. Najpierw po rzucie rożnym ostrzeżenie dał Denis Zakaria. Pechowiec z pierwszej połowy był o włos od rehabilitacji. Piłka po jego strzale głową o centymetry minęła bramkę Unaia Simona. Po chwili swoją szansę miał Steven Zuber po dwójkowej akcji z Rubenem Vargasem. Za trzecim razem już byli skuteczni. Tym razem fatalne nieporozumienie duetu Pau Torres i Aymeric Laporte wykorzystał Remo Freuler. Pomocnik Atalanty wyłożył piłkę do pustej bramki Xherdanowi Shaqiriemu i było 1:1 po 68. minutach.

Kolejna czerwień

Wydawało się, że to idealny moment, by pójść za ciosem. Nie minęło dziesięć minut i Helweci znowu byli w tarapatach. Remo Freuler dołączył do grona boiskowych bandytów. Brutalnym wślizgiem wyprostowanymi nogami zaatakował Gerarda Moreno. Na szczęście Hiszpan nie podzielił losu Biesiedina z kadry Ukrainy. Jednak Freuler, bez interwencji VAR-u, błyskawicznie został usunięty z boiska przez Michaela Olivera.

Tego jednak Hiszpanie nie wykorzystali w regulaminowym czasie gry. Kwadrans gry w przewadze nie wystarczył, potrzebna była dogrywka

Dogrywka i karne pod dyktando Hiszpanii

Totalna dominacja Hiszpanii od początku dogrywki była do przewidzenia. Szwajcaria broniła się całym zespołem i długo szło to sprawnie. W pierwszej części dodatkowego czasu najbardziej aktywnym po stronie La Furia Roja był Mikel Oyarzabal. Dwa strzały z rogu pola karnego oraz próba z bliska padły łupem Sommera. Jednak najlepszą okazję zmarnował Gerard Moreno.

W drugiej połowie było bardzo podobnie, choć z mniejszą liczbą sytuacji bramkowych Hiszpanii. O wszystkim zdecydowały rzuty karne. I tutaj trzeba przyznać, że te były fatalnie wykonywane! Zwłaszcza przez Szwajcarów, którzy wykorzystali zaledwie jedną jedenastkę! Zrobił to Gavranović w pierwszej serii. Później dwukrotnie lepszy od rywali okazał się Unai Simon, a uderzenie Rubena Vargasa poszybowało wysoko nad bramką. Po stronie zwycięzców zdecydowały lewe nogi Gerarda Moreno i Mikela Oyarzabala, który zamknął mecz!

Szwajcaria – Hiszpania – statystyki

53 proc. Posiadanie piłki 47 proc.
12 Strzały 1
5 Strzały celne 7
493 Liczba podań 392
77 proc. Celność podań 75 proc.
15 Faule 14
2 Żółte kartki 0
0 Czerwone kartki 0
3 Spalone 0
9 Rzuty rożne 7

Szwajcaria – Hiszpania 1:1 (0:1) i 1:3 po rzutach karnych

0:1 Zakaria sam. 8′

1:1 Shaqiri 68′

Rzuty karne:

0:0 Busquets – słupek
1:0 Gavranović
1:1 Olmo
1:1 Schar – obronił Simon
1:1 Rodri – obronił Sommer
1:1 Akanji – obronił Simon
1:2 Moreno
1:2 Vargas – nie trafił
1:3 Oyarzabal

Szwajcaria/Hiszpania już zameldowała się w 1/2 finału, gdzie spotka się ze zwycięzcą dzisiejszego hitu: Belgia – Włochy. Spotkanie odbędzie się we wtorek – 6 lipca – o 21:00 na Wembley.