Legia Warszawa rzutem na taśmę wygrywa z Florą!

21.07.2021

Po zwycięstwie z Bodo/Glimt, rywal w postaci estońskiej Flory wydawał się zdecydowanie mniej wymagającym przeciwnikiem. Wszystko jednak weryfikuje boisko. Legia po sporych męczarniach wygrywała 2:1. 

Legia nie mogła wymarzyć sobie lepszego początku spotkania. W 3. minucie świetną indywidualną akcją popisał się Bartosz Kapustka, który ostatecznie sam wpakował futbolówkę do siatki. Podczas celebracji gola, 24-latek doznał jednak kontuzji i chwilę później musiał opuścić boisko.

Ta sytuacja wpłynęła na postawę podopiecznych Czesława Michniewicza. Co prawda swoje szanse mieli Martins oraz Luquinhas, ale w grze „Legionistów” widać było sporą nerwowość. W szczególności przy grze obronnej. Fatalnie w 27. minucie zachował się Hołownia, ale na posterunku przy całej sytuacji był Artur Boruc. Tuż przed przerwą Flora stworzyła sobie kolejną okazję, tym razem po stałym fragmencie gry. Obiecujące uderzenie głową wykonał Purg, ale strzał defensora Flory nie znalazł drogi do siatki.

Dopięli swego

Choć Legia Warszawa prowadziła do przerwy 1:0, to Czesław Michniewicz mógł mieć sporo pretensji do swoich zawodników. Czas w szatni wykorzystali zawodnicy Flory. W 53. minucie mieliśmy bowiem 1:1. Sappinen wykorzystał świetną piłkę, którą posłał Henrik Ojamaa. Goście po zdobytej bramce próbowali pójść za ciosem, meldując się kilka razy pod bramką Boruca.

„Legioniści” mieli problem z konstruowaniem szansy z gry, dlatego postawili na stałe fragmenty. Świetną okazję w 75. minucie miał Wieteska, ale uderzenie piłkarza Legii wybił z linii Zenjov.

Gospodarze dopięli swego w doliczonym czasie gry. Dobrze w polu karnym przeciwnika odnalazł się Lopes, który ustalił wynik rywalizacji na 2:1. Mając na uwadze przebieg tego spotkania, Legia z pewnością może przyjąć ten skromny triumf z dużym szacunkiem. Sprawa awansu nadal jest jednak kwestią otwartą.

Legia Warszawa 2:1 Flora

1:0 Kapustka 3′

1:1 Sappinen 53′

2:1 Lopes 91+1′